Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Diagnoza z początku września była porażająca: nowotwór złośliwy pnia mózgu. Ale nie załamała ani rodziców Mikołaja, ani dzielnego chłopca. Chcą walczyć o życie chłopca. I mają wsparcie.
Diagnoza spadła na Milenę i jej rodziców jak grom z jasnego nieba. U nastolatki wykryto raka kości z przerzutem do płuca. Potrzeba dużych pieniędzy na leczenie. W zebraniu ich pomagają mundurowi z całego województwa. Tata dziewczynki jest funkcjonariuszem Zakładu Karnego w Chełmie.
Jaś ma 3 lata. Cierpi na poważną chorobę. Można ją zatrzymać specjalną, ale niestety kosztowną terapią. Potrzeba aż 15 mln zł. Pieniądze będą zbierane m.in. podczas weekendowej imprezy w Zwierzyńcu.
Dominika ma 13 lat i bardzo poważne skrzywienie kręgosłupa. A chce żyć tak, jak jej rówieśnicy. I ma na to szanse, jeśli przejdzie operację w Niemczech. W jej rodzinnym Hrubieszowie odbędą się w weekend dwie imprezy, które mają pomóc w zebraniu funduszy.
Rodzice z chorą córką chcieli jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Zostali zatrzymani przez policję za zbyt dużą prędkość, ale zamiast mandatu, patrol drogówki zapewnił im eskortę.
Pospolite ruszenie wśród jednostek OSP na Zamojszczyźnie. Dzień po dniu kolejne zamieszczają w mediach społecznościowych filmy, na których druhowie robią pompki. O co chodzi? Ta akcja ma pomóc w zbiórce pieniędzy dla chorego chłopca.
Cenna inicjatywa w Zakładzie Karnym w Zamościu. Zarówno skazani odbywający tutaj wyroki, jak i funkcjonariusze oraz pracownicy więzienia zebrali kilka worków plastikowych nakrętek, które pomogą w leczeniu chorej dziewczynki.
Tysiące puszek ze zdjęciami rzekomo chorych dzieci i apelem o pomoc może być rozstawionych w sklepach w całej Polsce. Nikomu dotąd nie udało się ustalić, czy organizatorzy zbiórek komukolwiek pomagają, a przyklejone do puszek zdjęcia są fikcyjne – alarmuje Uwaga! TVN. Kto stoi za tym procederem? Gdzie trafiają zebrane do puszek pieniądze? – pytają reporterzy programu, którzy sprawą fałszywych zbiórek pieniędzy zajmują się od kilku miesięcy.
Tygryski, pieski, smoczki, prosiaczki, a nawet Shrek biegał dzisiaj w Ogrodzie Saskim. Bo odbył się tam Lubelski Bieg w Piżamach 2023. Dorośli ludzie, choć nie tylko, w dziwnych kostiumach ścigali się dla chorych onkologicznie dzieci.
Ofiarą oszustów padła 41-letnia mieszkanka powiatu ryckiego. Oszuści „pracowali nad nią” przez kilka miesięcy.
Jesteśmy przeszczęśliwi – tylko tyle albo aż tyle przekazała nam Joanna Domańska-Bryk niedługo po tym, jak dowiedziała się, że wielogodzinna operacja jej córeczki zakończyła się, serduszko Gabrysi ma już dwie komory i działa prawidłowo, ale też zastrzegła, że decydujące będą kolejne dni.
To bardzo rzadka choroba. Diagnozuje się ją rocznie zaledwie u kilkorga dzieci w Polsce. Gdy Franio przyszedł na świat lekarze stwierdzili u niego hemimelię strzałkową. Rodzice maluszka od razu podjęli walkę o zdrowie synka. Można im w tej batalii pomóc.
Gabrysia będzie 20 stycznia obchodziła 10. urodziny. Rodzice marzą, aby była już wtedy po przeprowadzonej w Bostonie operacji, która uratuje jej serduszko. Amerykańscy lekarze czekają, telefonują, dopytują, ale rodzina wciąż jest w Polsce, bo nadal brakuje ponad miliona złotych, aby wyjazd do USA mógł dojść do skutku.
Gdyby nie nagły atak choroby 6-letni Ignacy Purc z podlubelskich Sobianowic chodziłby z rówieśnikami do zerówki, bawił, skakał, grał w piłkę i jeździł na rowerze. Niestety zamiast tego codziennie musi ćwiczyć z rehabilitantem, by odzyskać sprawność. A jego rodzice zbierają pieniądze na przeszczep komórek macierzystych i proszą o pomoc.
Jeden turnus rehabilitacyjny to minimum 3 tys. zł. Fotelik samochodowy dla niepełnosprawnego dziecka – 6 tys., wypożyczenie urządzenia, które spionizuje chłopca – drugie tyle. A jeszcze koszty dojazdów na zajęcia, dodatkowe lekcje... Wydatków jest mnóstwo. Ale dzięki piłkarskiej imprezie, rodzicom Oliviera będzie choć trochę łatwiej.