To bardzo rzadka choroba. Diagnozuje się ją rocznie zaledwie u kilkorga dzieci w Polsce. Gdy Franio przyszedł na świat lekarze stwierdzili u niego hemimelię strzałkową. Rodzice maluszka od razu podjęli walkę o zdrowie synka. Można im w tej batalii pomóc.
Chłopczyk przyszedł na świat we wrześniu. – Od razu zauważyliśmy, że jego nóżka wygląda źle – stópka jest koślawa, zgięta kość piszczelowa, lewa nóżka krótsza od prawej. Radość z narodzenia wyczekanego synka została brutalnie odebrana przez strach o jego przyszłość! – relacjonują rodzice 3-miesięcznego Franka z Zamościa.
Oczekując na wizytę u ortopedy zaczęli szukać informacji w internecie. Przeczytali m.in. o hemimelii strzałkowej, rzadkiej i trudnej do leczenia wadzie. Wówczas wmawiali sobie jednak, że to na pewno nie dotyczy ich synka, bo przecież z tą chorobą rodzi się tylko od 3 do 7 dzieci w Polsce rocznie.
Niestety, wizyta u specjalisty potwierdziła najgorszy scenariusz. Franio urodził się bez kości w lewej nóżce. Później były kolejne wyjazdy do lekarzy i niestety kolejne potwierdzenia tej samej diagnozy. Uświadomili sobie, że Franek będzie miał trudny start i będzie musiał przejść co najmniej dwie operacje. Ich koszt w Paley European Institute w Warszawie to 300 tys. zł.
– Pierwsza musi odbyć się pomiędzy 18 a 24 miesiącem życia. Będzie dotyczyć wyprostowania kości piszczelowej, rekonstrukcji kości stopy i stabilizacji stawu skokowego – tłumaczy Łukasz Klucha, tata chłopca.
Niebawem, by cena nie wzrosła, muszą niebawem wpłacić zaliczkę. Dlatego zdecydowali się otworzyć internetową zbiórkę pieniędzy. Bo już wydali ich mnóstwo na wyjazdy do lekarzy, konsultacje, rehabilitację Frania. Przed nimi jeszcze tak wiele najróżniejszych wydatków, że kosztów samych zabiegów nie zdołają udźwignąć. Liczą na pomoc, bo wiedzą, że dzięki specjalistycznemu leczeniu ich synek ma szanse być w przyszłości sprawnym chłopcem, kroczyć przez świat na własnych, równych nóżkach!
Aby pomóc Frankowi, wesprzeć jego rodziców można przekazywać pieniądze poprzez portal siepomaga.pl.