Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Łóżka z wagą, pompy infuzyjne czy folia do szyb dla zapewnienia prywatności. Fundacja DKMS obdarowała Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie.
Niezależne Zrzeszenie Studentów wraz z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej i Towarzystwem "Nowa Kuźnia" od poniedziałku ruszają ze zbiórką dla powodzian. Nie jest to jednak typowa zbiórka, ponieważ jej celem jest pomoc szczególnie dzieciom i młodzieży w wieku szkolnym. Poszukiwani są również psycholodzy, którzy będą wspierać osoby poszkodowane w powodziach jakie przetoczyły się przez zachodnio-południową Polskę tydzień temu.
Bus wypełniony darami pojechał dziś z pomocą dla mieszkańców Dolnego Śląska. Zbiórka trwa i nadal potrzebne są m.in. środki czystości, żywność długoterminowa oraz woda.
Ponad pół tysiąca paczek o łącznej wadze prawie 3,5 tony wkrótce trafi do Polaków mieszkających za naszą wschodnią granicą. Trwa 23. edycja charytatywnej akcji, której celem jest świąteczne wsparcie polskich rodzin z Ukrainy.
Najpierw dotarło 9 defibrylatorów, a później Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przekazała jeszcze 23 respiratory transportowe i 18 urządzeń do kompresji klatki piersiowej. Urządzenia rozdysponowano w czwartek między 12 dysponentów systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego z województwa lubelskiego.
Na te rzeczy czeka około 1,8 tys. rodzin, ale dary utknęły w Polsce. Ks. Mieczysław Puzewicz ma problem z zorganizowaniem transportu.
Żywność, środki opatrunkowe, napoje energetyczne i czekolady, a także koce, pościel oraz pieluchy. O przekazywanie między innymi tych rzeczy dla Ukraińców apelują urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Kraśniku.
Zarabianie, rozwijanie firm i próby odnalezienia się w Polskim Ładzie przestały mieć tak duże znaczenie jak jeszcze miesiąc temu. Przedsiębiorcy z Lubelskiego coraz mocniej angażują się w pomoc uchodźcom. – Tak teraz trzeba – podkreślają
Kaszki, butelki, ubranka dla niemowląt, wanienki, ale też i lekarstwa – te m.in. rzeczy pojechały ze Świdnika do Łucka, do szpitala położniczego.
Z inicjatywy rektora i studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozpoczęto dzisiaj zbiórkę potrzebnych artykułów dla mieszkańców Ukrainy poszkodowanych atakiem wojsk rosyjskich.
Mieszkańcy Łukowa maszerowali w piątek w geście poparcia dla narodu ukraińskiego. Od poniedziałku rusza tu humanitarna zbiórka dla Baranówki, partnerskiego miasta na Ukrainie.
Przeczytała apel o przyjęcie uchodźców. Do domu zaprosić ich nie mogła, więc pani Agnieszka zamknęła swój sklep z używaną odzieżą i stworzyła w nim noclegownię dla uciekających przed wojną Ukraińców. Krótka informacja o pomoc w wyposażeniu punktu wywoła prawdziwą lawinę dobroci. Drzwi do lokalu przestały się zamykać.
Na fasadzie ukraińskie flagi, w środku kilkanaście osób nie nadąża odbierać telefonów i odpisywać na wiadomości. W Centrum Kultury działa Lubelski Społeczny Komitet Pomocowy.
Pomoc dla Ukraińców. Zbiórkę produktów długoterminowych i środków higieny osobistej organizuje dla mieszkańców partnerskich miast – Browarów i Sławuty, Starostwo Powiatowe w Kraśniku. Dary będą zbierane od poniedziałku w dwóch miejscach na terenie Kraśnika.
Lodówka na pewno przyda się 5-osobowej rodzinie z Kodnia. Kuchenka gazowa z zapalarką znalazła się wśród życzeń mieszkańca gminy Wojciechów, który opiekuje się 88-letnią babcią. Zaś dzieciom małżeństwa z Zamościa do zdalnej nauki potrzebny jest laptop lub tablet. Wśród oczekujących na Szlachetną Paczkę, którzy nie znaleźli jeszcze darczyńców są 33 rodziny z Lubelskiego.
Produkty spożywcze, książki z polską literaturą, przytulanki - mieszkańcy powiatu puławskiego oraz kilku sąsiednich - przekazali na potrzeby naszych rodaków mieszkających za wschodnią granicą. Część paczek już wyjechała.
Ubrania, żywność i leki, które 2 lutego wyjechały z Lublina w transporcie humanitarnym na Ukrainę wciąż nie trafiły do protestujących na kijowskim majdanie. Na przeszkodzie stanęły urzędnicze procedury.