Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Prowadzenie magazynu paliw i wykonywanie zadań kierowcy – to niektóre z nowych obowiązków byłego posła Henryka Smolarza (PSL), który właśnie został zatrudniony jako inspektor ds. remontów i konserwacji w Urzędzie Gminy Firlej. Od stycznia polityk jest także doradcą marszałka województwa.
Mariusz Grad, były poseł Platformy Obywatelskiej, znalazł właśnie nową pracę. Został prezesem Lubelskich Dworców. Od kilku dni przewodniczącym rady nadzorczej spółki jest wicemarszałek Krzysztof Grabczuk (również PO). – To nie były decyzje polityczne – zapewnia Grabczuk.
Były poseł PSL Henryk Smolarz został doradcą marszałka województwa lubelskiego. Z kolei inny sejmowy weteran Jacek Czerniak z SLD wrócił do Urzędu Marszałkowskiego na stanowisko głównego specjalisty w departamencie zdrowia
Dziewięcioro parlamentarzystów z naszego regionu żegna się z Wiejską. Co będą robić po przegranych wyborach? Ci, na których nie czekają etaty w urzędzie, zamierzają szukać pracy. Inni będą odpoczywać.
Do lubelskich szkół trafiły materiały zachęcające dzieci do udziału w bezpłatnych badaniach słuchu. Nie byłoby w tym nic bulwersującego, gdyby nie fakt, że podpisuje się pod nimi poseł i kandydat w najbliższych wyborach. – Nie ulega wątpliwości, że to element kampanii wyborczej – twierdzi specjalistka ds. marketingu politycznego.
Pięciu posłów z naszego regionu korzystając w służbowych podróżach z prywatnych samochodów „wyjeździło” w ubiegłym roku maksymalne kwoty, jakie mogli otrzymać na ten cel z sejmowej kasy. A Elżbiecie Kruk z PiS udała się nie lada sztuka – na przejazdy służbowe wydała 34 tys. 267 zł i 80 gr – tyle samo, ile w 2013 roku. Co do grosza.
Aż ośmiu lubelskich posłów korzystając z prywatnych aut do podróży służbowych "wyjeździło w ubiegłym roku maksymalne kwoty, jakie mogli dostać z sejmowej kasy.
Ponad 8 milionów 657 tys. zł kosztowały zagraniczne podróże posłów w obecnej kadencji. W sumie wyjeżdżali oni 791 razy. Parlamentarzyści z naszego regionu też odwiedzali egzotyczne kraje.
Ukraina, Rosja, Niemcy, ale i Turcja, Azerbejdżan, a nawet Ekwador. To miejsca, które w ubiegłym roku odwiedzili nasi posłowie. W zagranicznych wyjazdach służbowych wzięło udział dziesięciu parlamentarzystów z naszego regionu.