![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-10/1df5cde12c49aeee7fdb0bcc904602ce_std_crd_830.jpg)
Polski Cukier Start Lublin w fatalnym stylu uległ Tauron GTK Gliwice. Podopieczni Artura Gronka byli w stanie zdobyć jedynie 49 pkt
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W ofensywie był to jeden z najbardziej katastrofalnych występów „czerwono-czarnych” w swojej najnowszej historii. Aby znaleźć gorszy wynik trzeba cofnąć się aż do roku 2016, kiedy Start przegrał z Rosą Radom 47:94. Tamto spotkanie z obecnej kadry Startu może jedynie pamiętać Michał Sikora, który wówczas był asystentem Dusana Radovicia. W sobotni wieczór stare demony lubelskiej ekipy wróciły i przybrały na sile. Zawiedli praktycznie wszyscy zawodnicy poza Sherronem Dorsey-Walkerem, zdobywcą 24 pkt. (kk)
Tauron GTK Gliwice – Polski Cukier Start Lublin 63:49 (13:13, 17:16, 21:11, 12:8)
Tauron: Ferguson 14 (2x3), Murphy 13, Franklin Jr. 11 (2x3), Put 5, Ryżek 0 oraz Skifić 13 (1x3), Maciejak 4, Szlachetka 3, Busz 0.
Start: Dorsey-Walker 24 (6x3), Melvin 10, Hermet 7, Cavars 7, Dziemba 0 oraz Smith 1, B. Pelczar 0, Szymański 0, Krasuski 0, Młynarski 0.
Sędziowali: Pastusiak, Langowski i Białas. Widzów: 750.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)