Potwierdziły się nieoficjalne doniesienia sprzed kilku tygodni. Lublin będzie jednym z miast, które ugoszczą w tym roku najlepszych żużlowców świata. Stolica Lubelszczyzny będzie gospodarzem piątej rundy cyklu Speedway Grand Prix. Datę wyznaczono na 7 sierpnia
Taka informacja pojawiła się w piątek na oficjalnej stronie SGP. Jak czytamy, Lublin wskoczył do kalendarza w miejsce zawodów, które pierwotnie miały się odbyć w Warszawie. Zostały jednak odwołane ze względu na trwającą pandemię koronawirusa.
To będzie pierwszy raz w historii, kiedy impreza z tego cyklu zagości nad Bystrzycą. Należy jednak przypomnieć, że obecni działacze żużlowi mają doświadczenie z organizacji międzynarodowych zmagań. Mowa tutaj chociażby o ubiegłorocznej rywalizacji w Speedway of Nations czy o finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w 2019 roku.
Jakub Kępa, prezes Motoru Lublin, tłumaczy w rozmowie z nami, że klub odpowiednio wcześnie rozpoczął starania o organizację tych prestiżowych zawodów.
– Było to po informacji, że działacze PZMot nie zorganizują imprezy na Narodowym. Miałem stały kontakt z działaczami BSI, z Paulem Bellamy, z którym już wcześniej negocjowałem Speedway of Nations, które jest lekkim niedosytem, jeśli chodzi o organizację, bo weszła czerwona strefa (zawody odbyły się bez udziału publiczności – dop. red.). To zawsze było moje marzenie, żeby zorganizować jedną z rund Grand Prix w Lublinie – mówi nam Jakub Kępa, prezes Motoru Lublin. I dodaje: – Większej rangi imprezy, jak jedna z rund mistrzostw świata, nie ma. Speedway of Nations jest takim, można powiedzieć, zastępstwem Drużynowego Pucharu Świata. Przez środowisko żużlowe jest postrzegane jako impreza niższej rangi, mimo że jest w randze mistrzostw świata. Natomiast cykl Grand Prix był od wielu lat w Gorzowie, Warszawie. Cieszę się, że trafił do Lublina i mam nadzieję, że będzie to duża promocja dla miasta.
– FIM może podziękować Motorowi Lublin, Polskiemu Związkowi Motorowemu oraz naszym promotorom za znalezienie wiarygodnego następcy turnieju w Warszawie. Będziemy nadal współpracować z naszymi partnerami, aby zorganizować jak najlepszy sezon w Speedway Grand Prix – mówi Jorge Viegas, prezydent FIM, cytowany na oficjalnej stronie cyklu.
Turniej ma się odbyć przy udziale publiczności. Na razie nie wiadomo jednak, ile osób zasiądzie na trybunach. Będzie to uzależnione od obowiązujących 7 sierpnia obostrzeń pandemicznych. Informacje o sprzedaży biletów zostaną podane w przyszłości.
W tym roku potwierdzonych jest jeszcze siedem innych rund tych elitarnych zmagań: 16 i 17 lipca w czeskiej Pradze, 31 lipca we Wrocławiu, 14 sierpnia w szwedzkiej Malilli, 28 sierpnia w rosyjskim Togliatti, 11 września w duńskim Vojens i 2 października w Toruniu.
Przypomnijmy, że aktualnym mistrzem świata jest Bartosz Zmarzlik. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów obronił ostatnio tytuł zdobyty jeszcze w 2019 roku. W minionej edycji rywalizacji o indywidualne mistrzostwo świata Motor Lublin reprezentowali dwaj żużlowcy: Słoweniec Matej Żagar (obecnie Marwis.pl Falubaz Zielona Góra) oraz Duńczyk Mikkel Michelsen.