Ktoś oferuje już 1 tys. zł, ale to chyba trzeba uznać za żart. Poważniejsza oferta opiewa na 550 złotych. Za sprzedażą liści z „cudownego drzewa” stoi Adam Kościańczuk.
Tak szybko, jak drzewo na którym wierni widzą twarz Jezusa lub Matki Bożej, równie ekspresowo sensacją stała się internetowa licytacja z tego drzewa. Ktoś umieści na sieci ogłoszenie, że sprzeda liść z drzewa stojącego przy ul. Spółdzielczej. Aukcji już w sieci nie ma, serwis allegro ją zablokował, ale kiedy była jeszcze możliwość jej zobaczenia, można było przeczytać.
>>>Twarz na drzewie. „Cud w Parczewie”<<<
„Wystawiam na licytację świeży, prawdziwy i zapakowany w lokalną gazetę liść ze świętego drzewa w Parczewie, ul. Spółdzielcza. Liść jest świadkiem rzeczy przedziwnych. Jedyny w swoim rodzaju, ma wartość magiczną”.
Potem licytacja przeniosła się na Facebooka. Ktoś daje nawet 1 tys. zł, ale z wpisu można wnioskować, że oferent nie jest do końca poważny. Z tych realnych ofert najlepiej wygląda ta opiewająca na 550 złotych.
>>>Ktoś sprzedaje liść z cudownego drzewa<<<
Za całą akcją stoi Adam Kościańczuk. Trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że nie liściu nie chce zarobić. Wyraźnie tłumaczy, że pieniądze przekaże na stowarzyszenie wspierające psychiatrię dziecięcą na Lubelszczyźnie.
Kim jest Adam Kościańczuk?
Nie jest postacią anonimową. Dziennik Wschodni pisał o nim kilka razy, a mężczyzna dał się poznać jako człowiek angażujący się w sprawy społeczne. Sam organizuje akcje pomocowe.
Tak było na przykład w 2021 r. gdy Kościańczuk był jeszcze dyrektorem Lubartowskiego Ośrodka Kultury. Najpierw było o nim głośno za sprawą akcji „będziesz miał przerąbane”. Zaoferował na Facebooku pomoc w rąbaniu drewna osobom potrzebującym. Jego post udostępniło ponad 6 tys. osób. Mężczyzna, który drewno rąbał swoim rodzicom, uznał, że może pomóc innym.
– Ale w tym roku założyli gaz – mówił o swoich rodzicach. -A ja nadal mam siekierę. Poza tym, lubię to robić – tłumaczył.
Potem była kolejna inicjatywa. Chciał pomóc lubelskiej I Klinice Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji. Z pomocą sponsorów udało się pani Adamowi wyprodukować gadżety, które będą cegiełkami. To koszulki (50 zł), kubki (25 zł) i breloczki (15 zł) z hasłem „będziesz miał przerąbane”.
- Wszystkie wpłaty będą przekazane na rzecz I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji w Lublinie. Nie ma żadnych opłat manipulacyjnych. 12 listopada przekażę raport, ile gadżetów zostało zamówionych i za jaką kwotę – zapowiadał pan Adam.
Po jak opublikowaliśmy tekst o aukcji, otrzymaliśmy takie oświadczenie od rzecznik SPSK nr 1 w Lublinie:
Oświadczam, iż opisana licytacja nie ma nic wspólnego z I Kliniką Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji, która funkcjonuje w strukturze naszego szpitala. Przedstawiony w publikacji cel zbiórki pieniędzy nie był uzgadniany z Dyrektorem Szpitala.