Przed nowym sezonem nie zanosi się na duże zmiany w kadrze Tomasovii. Beniaminek do tej pory pożegnał się jedynie z jednym zawodnikiem – Hubertem Sałamachą. Odejść może jeszcze tylko Jakub Szuta, który przebywa na testach w drugoligowym Motorze Lublin. Poza tym trener Paweł Babiarz zatrzyma w drużynie wszystkich najważniejszych zawodników.
Niebiesko-biali po świetnym sezonie w IV lidze szykują się do gry o szczebel wyżej. I mimo niewielkich zmian w kadrze mają nadzieję, że nie będą musieli bić się o utrzymanie do ostatniej kolejki.
– Skoro jesteśmy beniaminkiem, to pewnie większość osób widzi w nas drużynę, która jest skazana tylko i wyłącznie na walkę o utrzymanie. Szczerze mówiąc spodziewamy się trudnej przeprawy i na pewno nie będzie łatwo, ale liczę, że będziemy po prostu solidnym zespołem. Będziemy grali z meczu na mecz i na razie za bardzo nie myślimy o tym, co będzie. Skupiamy się na przygotowaniach. Na pewno będzie trudniej niż w czwartej lidze, trzeba będzie więcej motoryki i zaangażowania, a może wcale nie umiejętności – wyjaśnia opiekun zespołu z Tomaszowa Lubelskiego.
W jego drużynie zostają praktycznie wszyscy najważniejsi piłkarze z Damianem Szutą na czele. Nową umowę podpisał również 40-letni Ireneusz Baran. Rolę trzeciego bramkarza ma pełnić Bartek Szewc. Jedyny znak zapytania, to Jakub Szuta, który walczy o angaż w Motorze. Na dniach temat jego transferu powinien być już jasny. – Prawdę mówiąc chciałbym, żeby Motor podpisał kontrakt z Kubą. Dobrze życzę naszym zawodnikom i nie chcę im zamykać drogi do dalszego rozwoju. Mam jednak nadzieję, że szybko dowiemy się, na czym stoimy. Do poniedziałku chciałbym złożyć kadrę, którą będę miał do dyspozycji w nowym sezonie, w stu procentach. Żeby w środę rozegrać pierwszy sparing z Hetmanem Zamość w optymalnym składzie – dodaje trener Babiarz.
Z jego zespołem ćwiczy trzech nowych zawodników. – Sprawdzamy bocznego obrońcę, środkowego pomocnika i napastnika. Interesują nas przede wszystkim wzmocnienia młodzieżowców. Na razie nie podpisaliśmy jednak żadnych umów, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie – wyjaśnia opiekun Tomasovii.
Jego piłkarze do treningów wrócili we wtorek. A w najbliższą środę czeka ich pierwszy mecz kontrolny, w którym rywalem będzie Hetman Zamość. Dzień później niebiesko-biali wyjadą na obóz do Frampola. A później zmierzą się jeszcze z: Avią Świdnik (17 lupca), KS Wiązownica (21 lipca), Koroną Rzeszów (24 lipca) oraz Chełmianką Chełm (31 lipca).