![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-11/ce61a54b688de2c8eabd81b9b1ed3fe7.jpg)
Do poważnego wypadku doszło w Tyminie (pow. tomaszowski). Samochód potrącił tam 7-latkę, a nieprzytomna dziewczynka trafiła do szpitala.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do wypadku doszło w niedzielę po godz. 15.
44-letni kierowca forda zauważył, że na poboczu stoi grupa dzieci. W pewnej chwili jedno z nich przebiegło na drugą stronę ulicy. Kierowca zaczął hamować. Bał się, że pozostałe dzieci pobiegną za pierwszym.
Niestety jego przypuszczenia były słuszne, na drogę za siostrą wybiegła 7-latka. Kierowca nie zdążył zatrzymać auta i doszło do potrącenia.
7-latka nieprzytomna trafiła do szpitala w Lublinie. Matka dziewczynek powiedziała, że czekały na ojca, który wkrótce miał wyjść z nimi na plac zabaw.
Kierowca forda był trzeźwy.