Krzemienny grot został przywieziony na jedną z posesji w Lubyczy Królewskiej wraz z pryzmą ziemi.
Na początku listopada do delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Zamościu przyniesiono interesujący eksponat. Grot włóczni wykonany z krzemienia zachowany w całości znaleziono w Lubyczy Królewskiej.
– Został znaleziony podczas rozsuwania ziemi, którą dostarczono na posesję, w celu wyrównania terenu. Miejsce pobrania tej ziemi jest na razie nieokreślone, a więc nie znamy miejsca, skąd pochodzi to narzędzie. Sprawę będziemy dalej rozpoznawać – napisał Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków na profilu na Facebooku.
Narzędzie to zostało wykonane z ze specjalnie przygotowanego krzemienia. Całkowita długość grota wynosi 18 cm, jego największa szerokość dochodzi do 6,2 cm, natomiast grubość jego ostrza wynosi 0,9 cm. Długość samego ostrza to 12 cm. Natomiast trzpień grota o długości 6 cm jest nieco węższy i cieńszy niż ostrze, posiada bowiem 3,2 cm szerokości i 0.7 cm grubości, a jego końcówka jest zaokrąglona. Pomiędzy nasadą liściowatego w kształcie ostrza a trzpieniem, który służył do osadzenia w drzewcu włóczni, widoczne są wyraźne, półkoliste wcięcia, wykonane w celu lepszego i bardziej stabilnego mocowania ostrza na drzewcu za pomocą sznura.
Jak podkreśla konserwator, takie rzeczy rzadko znajduje się „luzem”. Najczęściej były znajdowane w zwartych zespołach grobowych, jako dary grobowe dla osoby zmarłej. Być może w tym przypadku jest tak samo, gdyż nie znamy rzeczywistego kontekstu znaleziska, Poza tym grot jest zachowany w całości, bez jakichkolwiek śladów użytkowania i zniszczeń (nie ma odłamań, pęknięć, ani wykruszeń), co mogłoby potwierdzać tę hipotezę.
Po badaniach i analizach wykazano, że grot może pochodzić z czasów kultury mierzanowickiej i datować go na 1990-1750 lat p.n.e.
Po wykonaniu szczegółowych badań i analiz, grot trafi jako eksponat do Muzeum Regionalnego i. dra Janusza Petera w Tomaszowie Lubelskim.