58-letni mężczyzna spadł z kilku metrów na budowie w miejscowości Rybnica w powiecie tomaszowskim
Do wypadku doszło wczoraj o godz. 13:40. 58-latek pracował na wysokości około 5 metrów. W pewnym momencie spadł na posadzkę. Przed przyjazdem policji odzyskał przytomność.
- Ponieważ było czuć od niego alkohol, funkcjonariusze zbadali jego stan trzeźwości i okazało się, że jest nietrzeźwy. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Na terenie budowy oprócz rannego znajdowało się jeszcze 5 pracowników, z czego trzech było nietrzeźwych. Panowie mieli od 0,8 do 2,5 promila w alkoholu w organizmie - wyjaśnia asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej policji.
Mężczyźni tłumaczyli funkcjonariuszom, że wypili "po piwku do śniadania".