Do groźnego wypadku doszło, kiedy małżeństwo próbowało uruchomić traktor. Chcieli to zrobić przy pomocy samochodu.
– Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas wykonywania prac w gospodarstwie. Rutyna i pośpiech mogą mieć tragiczne skutki. Każdą czynność, nawet taką, która wykonywana była już wielokrotnie, należy robić z należytą starannością, bez pośpiechu i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – alarmuje lubelska policja i wskazuje na ostatnie wydarzenia z gminy Hanna w powiecie włodawskim.
Była sobota, około godziny 16. 69-letni mężczyzna próbował odpalić ciągnik rolniczy. Wpadli na pomysł, że razem z żoną zrobią to na tzw. „zaciąg”. Do osobówki przymocowali linkę holowniczą, a jej drugi koniec doczepili do ciągnika rolniczego.
Kiedy jednak kobieta podeszła, żeby odczepić linkę, 69-latek ruszył do tyłu ciągnikiem, a kobieta została przejechana tylnym kołem podczepionego samochodu marki Volkswagen.
– Pokrzywdzona została przewieziona do szpitala, gdzie pozostaje na obserwacji z uwagi na naruszenie czynności narządów ciała powyżej 7 dni. Podczas badania stanu trzeźwości policjanci ustalili, że 63-latka była trzeźwa. Niestety, jej mąż miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje policja.