Para sokołów wędrownych gniazdująca na kominie elektrociepłowni Grupy Azoty "Puławy" doczekała się trzech młodych potomków. W piątek zaobrączkowali je przedstawiciele Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego.
O dwa samce i jedną samicę w tym roku powiększyła się populacja sokołów wędrownych korzystających z budki lęgowej na puławskiej elektrociepłowni. Ta znajduje się na wysokości ok. 120 metrów. To jedno z dwóch takich miejsc w naszym województwie (drugie znajduje się na lubelskim Wrotkowie).
Co cieszy, w porównaniu z rokiem poprzednim, liczba sokolich piskląt, które przyszły na świat w Puławach, zwiększyła się z dwóch do trzech. Według lubelskich ornitologów, którzy w piątek obrączkowali zarówno te lubelskie, jak i puławskie ptaki, młode sokoły są w bardzo dobrej formie. I to mimo wyjątkowo zimnej wiosny. Sprawności nie można odmówić także ich rodzicom. Para gniazdująca na puławskim kominie w tym roku po raz pierwszy upolowała jerzyka - najszybszego ptaka w locie poziomym na świecie (do 170 km/h).
Sokole rodziny z budki lęgowej założonej na terenie Zakładów Azotowych korzystają od 15 lat. Pierwszą umieszczono na starym, nieistniejącym już kominie elektrociepłowni. Po jego rozebraniu, budkę przełożono na nowy komin, a sokoły, o czym świadczą regularne lęgi, zmianę tę zaakceptowały. Od 2006 roku w azotowej budce wykluło się już 23 drapieżne ptaki.