(fot. PIOTR MICHALSKI)
Tur Milejów dobrze czuje się w Biskupicach, gdzie na razie jest niepokonany. W sobotę o jego sile przekonał się MKS Ruch Ryki
Tur z konieczności swoje spotkania musi rozgrywać w Biskupicach. Stadion w Milejowie przechodzi generalny obiekt, którego efektem ma być powstanie imponującego kompleksu sportowego. Ma on rozsławiać tę urokliwą miejscowość nie tylko w regionie, ale nawet w całej Polsce. Niestety, to poświęcenie wymaga ofiar, a jedną z nich jest Tur, który swoje domowe mecze musi rozgrywać właśnie w Biskupicach.
Na razie podopieczni Damiana Miazgi uczynili z tego faktu swój atut i wygrali drugie spotkanie rozgrywane w tym miejscu. Tym razem jednak ten sukces smakuje wyjątkowo. Po pierwsze dlatego, że MKS Ruch Ryki do tej pory w delegacji jedynie wygrywał. Po drugie Ruch to jeden z faworytów do awansu do IV ligi. A po trzecie wreszcie, zwycięstwo zostało wyrwane ryczanom prosto z ich gardeł.
Goście bowiem w 66 min objęli prowadzenie za sprawą Marcela Gałązki. Długo wydawało się, że wywiozą z Biskupic komplet punktów. Inne plany miał jednak Przemysław Żmuda. 38-latek to legenda futbolu w województwie lubelskim. Wiele lat spędził w Motorze Lublin występując z nim nawet na poziomie I ligi. Wtedy jego klubowymi kolegami byli chociażby Marcin Popławski czy Przemysław Mierzwa, a ligowymi rywalami m.in. Kmita Zabierzów czy Flota Świnoujście. Dzisiaj sukcesy tamtych klubów są już tylko wspomnieniem, a koledzy z boiska dawno zawiesili buty na kołku. Żmuda natomiast nadal bawi się w futbol i potrafi dać kibicom sporo radości. Tak było w 83 min, kiedy doprowadził do remisu. W doliczonym czasie gry natomiast kibice w Biskupicach pogrążyli się w ekstazie, bo do siatki trafił Abd Allah Souma. 23-letni Syryjczyk strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie i zapewnił swojej drużynie niezwykle istotne trzy punkty.
Tur Milejów – MKS Ruch Ryki 2:1 (0:0)
Bramki: Żmuda (83), Souma (90+5) – Gałązka (66).
Tur: Kryska – Borówka, Gabrelski (46 Winiarczyk), Gil, Orysz (72 Souma), Ponurek, Rembiesa, Warecki, Ziemkiewicz (72 Kostiuk), Śliwa (46 Kozyra), Żmuda.
Ruch: Kałaska – Gałazka, Głodek (70 Piotrowski), Kryczka, Mateńka (46 Koźlak), Nastalski, Oleksiuk, Słomka (60 Bukowski), Woźniak, Bułhak.
Żółte karki: Orysz, Rembiesa, Śliwa, Souma, Winiarczyk – Bułhak, Mateńka, Nastalski. Sędziował: Kędzierski. Widzów: 100.
Rozmiary triumfu zaskoczyły
LKS Stróża niespodziewanie rozbił aż 5:1 rezerwy Stali Kraśnik
Wyniki: Czarni 1947 Dęblin – Hetman Gołąb 1:3 (Lisowski 82 – B. Kursa 37, Kłys 43, Osiak 52) * Tur Milejów – MKS Ruch Ryki 2:1 (M Gałązka 66 – Żmuda 83, Souma 90+5) * LKS Stróża – Stal II Kraśnik 5:1 (Kuciński 2, D. Kowalik 26, 29, Rozmus 38, Miazga 85 – Gajewski 84) * Polesie Kock – Unia Bełżyce 1:4 (Adamczuk 26 – Wójcik 19, Plewik 41, Pomorski 63, Nieróbca 73) * Avia II Świdnik – Wisła II Puławy 3:2 * Tarasola Cisy Nałęczów – Sokół Konopnica 3:2 (Paprocki 16, Semeniuk 60, 70 – J. Wójcik 64, Misztal 78) * Trawena Trawniki – Sygnał Lublin 2:6 * POM Iskra Piotrowice – Orion Niedrzwica 2:1 (Kura 43, Mietlicki 83 – Żarnowski 74).