Dłuższe wakacje mają dzieci ze Szkoły Podstawowej w podlubelskiej Kalinówce, bo zajęcia zaczną się dopiero w poniedziałek. – U nas niczego odwołać się nie da, musimy sobie radzić w warunkach, które są – mówi Katarzyna Luty-Mazur, dyrektorka Domu Opieki Patronus w Kalinówce, którego też dotyczy problem związany z zanieczyszczoną wodą z wodociągu.
W poniedziałek Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublinie wydał decyzje „zakazującą dostarczania wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi poprzez sieć wodociągową wodociągu zbiorowego zaopatrzenia Kalinówka”. Dla około 3,4 tysiąca mieszkańców Kalinówki i Abramowic Prywatnych, ale też części Lublina (ul. Grabowskiego, Sachsów, Zorza), i kilku posesji na dwóch ulicach w Świdniku (ul. Piasecka i Poligonowa) oznacza to jedno – woda może być wykorzystywana tylko do spłukiwania toalet.
Problemy z wodą też w gminie Piaski (powiat świdnicki). Mieszkańcy z miejscowości: Brzeziczki, Brzezice, Piaski Wielkie, Emilianów, Majdan Brzezicki, Józefów, Nowiny, Piaski Górne mogą użyć wody wyłącznie do spłukania toalety. W identycznej sytuacji są osoby z Piask i Kębłowa. Dla mieszkańców Wierzchowisk Pierwszych, Wierzchowisk Drugich, Janówka, Bystrzejowic Pierwszych, Woli Piaseckiej woda „została warunkowo dopuszczona do spożycia po przegotowaniu”.
Winny deszcz
Łukasz Wójtowicz, prezes spółki Gminny Zakład Komunalny Głusk przypuszcza, że skażenie może mieć związek z intensywnymi opadami deszczu.
– W wodzie zostały wykryte bakterie z grupy coli – mówi. – Są to bowiem bakterie pochodzenia glebowego, nie mają związku ze ściekami czy nieczystościami. Woda z gruntu mogła dostać się do sieci wodociągowej, najprawdopodobniej przez studnię i doszło do namnożenia się bakterii. Wszystko wskazuje na to, że kilkudniowe opady mogły mieć na to wpływ. Nie mamy żadnych informacji, że to może być wina jakiegoś człowieka np. w wyniku prowadzonych prac budowlanych – dodaje.
Woda w sieci jest cały czas płukana i chlorowana. Mieszkańcy, których dotyczy problem, mają dostarczany płyn w cysternach i 5-litrowych butelkach. We wtorek pobrano próbki wody do kolejnych badań.
– Jak wygląda sytuacja będziemy wiedzieć w czwartek przed południem. W zależności od otrzymanych wyników Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny podejmie decyzję o dalszym postępowaniu – mówi prezes GZK Głusk.
Lekcji nie ma
Właśnie przez zanieczyszczenie wody w Szkole Podstawowej w Kalinówce nie było uroczystego rozpoczęcia nauki. Do 3 września „zajęcia w oddziałach przedszkolnych i szkoły podstawowej zostają zawieszone” – poinformowała szkoła na swojej stronie internetowej, do której uczęszcza łącznie 668 uczniów i przedszkolaków. – Być może są dzieci, które się cieszą z przedłużonych wakacji – przypuszcza dyrektorka placówki Małgorzata Guellard. – Ale są też takie, które czekały na przyjście do szkoły, zwłaszcza po okresie covidowym.
W domu u pani Dominiki jest z tym różnie. – Starsza córka się cieszy, ale młodsza, mająca rozpocząć naukę aż się popłakała, gdy powiedziałam jej, że do szkoły w środę nie pójdzie – opowiada.
Kłopot domu opieki
– U nas niczego odwołać się nie da, musimy sobie radzić w warunkach, które są – mówi Katarzyna Luty-Mazur, dyrektorka Domu Opieki Patronus w Kalinówce, który opiekuje się 32 pacjentami. – Jest nam trudno. Woda jest dostarczana przez ZK Głusk do naszej placówki w 5-litrowych butelkach i tylko z niej korzystamy. Ilości są ogromne. I dodaje: – Ze względu na to, że naszymi podopiecznymi są osoby starsze i schorowane to woda w kranach jest zakręcona, żeby mieszkańcy z niej nie korzystali.
Podopieczni otrzymują poporcjowane jedzenie z cateringu w jednorazowych opakowaniach i z takimi samymi sztućcami oraz kubkami. – Z każdym kolejnym dniem jest nam coraz trudniej i mamy nadzieję, że ta sytuacja szybko się skończy – opisuje Katarzyna Luty-Mazur.