Lubelscy policjanci prowadzą wzmożone kontrole przestrzegania obostrzeń sanitarnych. To oznacza, że spotkamy ich w galeriach handlowych, autobusach i trolejbusach oraz w restauracjach. Jeśli nie będziemy mieli ze sobą maseczki, to możemy się narazić na 500-złotowy mandat
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby korzystające z komunikacji publicznej, przebywające w obiektach handlowych lub lokalach gastronomicznych muszą pamiętać o zachowaniu reżimu sanitarnego. Przede wszystkim wymagane jest zakrywaniu ust i nosa przy pomocy maseczki oraz zachowanie dystansu społecznego i przestrzeganie liczby klientów w poszczególnych miejscach - przypomina lubelska policja.
Od początku tego roku do 23 stycznia włącznie funkcjonariusze w woj. lubelskim wystawili 4090 mandatów (do 500 zł) osobom, które nie nosiły maseczki, dali 1959 pouczeń i skierowali 531 wniosków do sądów o ukaranie.
Zgodnie z obowiązującymi restrykcjami, usta i nos można zasłaniać jedynie za pomocą maseczki. Jak czytamy na stronie rządowej, do tych obostrzeń należy się stosować, między innymi, w: autobusie, tramwaju i pociągu, sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie, kinie i teatrze, kościele i szkole, na uczelni oraz u lekarza, w przychodni, w szpitalu, salonie masażu i tatuażu.
A gdzie maseczka nie jest konieczna? Na świeżym powietrzu, w lesie, parku, w zieleńcach, ogrodach botanicznych, ogrodach zabytkowych, na drogach i placach, na terenie cmentarzy, promenad, bulwarów, miejsc postoju pojazdów, parkingów leśnych, w rodzinnych ogródkach działkowych i na plaży oraz w czasie podróży prywatnym samochodem, motocyklem, czterokołowcem, motorowerem, w zakładzie pracy w celu spożycia posiłku.