![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-06/717d484e6adc849f691bfea2ce89efde_std_crd_830.jpg)
Właściciele fermy w Leszczance (pow. łukowski), która straciła około 23 tys. kurczaków, oszacowali swoje straty na ponad 2 mln zł. Murowany kurnik zapalił się prawdopodobnie dlatego, że uderzył w niego piorun.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 20. Ze zgłoszenia wynikało, że pali się murowany budynek – kurnik, w którym hodowane są kurczaki.
W sumie spłonęło około 23 tys. tych zwierząt. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że najprawdopodobniej piorun trafił w dach budynku. Tego dnia nad miejscowością przeszła burza z obfitymi opadami deszczu i wyładowaniami atmosferycznymi.
Teraz prowadzący postępowanie będą ustalali szczegóły i okoliczności zdarzenia. Sprawdzą, co faktycznie było przyczyną zaistniałego pożaru.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)