(fot. Rafał Włosek)
Początek wyjazdowego meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów o godz. 19.30
W decydującej fazie tegorocznych rozgrywek los zetknął ze sobą drużyny, które musiały przełknąć gorzką pigułkę w dwóch ostatnich finałach. W 2020 roku Stal musiała uznać wyższość Fogo Unii Leszno, a Motor przed rokiem nie sprostał Betard Sparcie Wrocław.
- Myślę, że Motor może być zadowolony z przeciwnika – komentuje Jerzy Głogowski, były żużlowiec i trener zespołu z Lublina. - Większość kibiców spodziewała się rywalizacji z drużyną z Częstochowy. Ja też byłem w tej grupie. Ale znając wyniki ostatnich potyczek lubelsko-gorzowskich, Motor wydaje się być faworytem dwumeczu ze Stalą. Nasi zawodnicy lubią jeździć w Gorzowie, a w domowych spotkaniach tor przy Al. Zygmuntowskich jest ich ogromnym atutem. Lublinianie będą też w optymalnym składzie, bo do pełni formy po upadku na próbie toru w Toruniu powinien już wrócić Mikkel Michelsen. Mamy też lepszą formację juniorską – wylicza członek wicemistrzowskiej drużyny Motoru z 1991 roku.
Rzeczywiście, w inaugurującym ten sezon spotkaniu na stadionie im. Edwarda Jancarza lublinianie wygrali 46:44, a przed swoją publicznością rozgromili rywali 59:31. Podopieczni trenera Macieja Kuciapy dwukrotnie pokonali Stal także w półfinale ubiegłorocznych rozgrywek.
Z kolei słowa o sile lubelskiej formacji młodzieżowej potwierdzają wyniki środowego finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski w Częstochowie. Zawody zdominowali reprezentujący miejscowego Włókniarza Mateusz Świdnicki i Jakub Miśkowiak, ale na najniższym stopniu podium stanął Wiktor Lampart. Drugi z lubelskich juniorów Mateusz Cierniak zajął piąte miejsce. Warto też wspomnieć o problemach kadrowych, z jakimi zmaga się szkoleniowiec Stali Stanisław Chomski. Za kontuzjowanego Andresa Thomsona wciąż musi stosować zastępstwo zawodnika, a dopiero niedawno do zdrowia wrócił kluczowy młodzieżowiec Oskar Paluch.
Zdaniem Głogowskiego atutem Motoru mogą być także… niekorzystne prognozy pogody na najbliższy weekend. – Jeśli się potwierdzą, to na torze na gorzowskim stadionie najprawdopodobniej zostanie położona plandeka. A wtedy twardy tor może sprzyjać naszej drużynie, a dla gospodarzy będzie inny, niż na treningach – mówi były żużlowiec. I dodaje: - Myślę, że w Gorzowie lublinian stać na zwycięstwo lub wynik oscylujący w granicach remisu, który będzie ich stawiał w lepszej pozycji przed rewanżem.
Awizowane składy
Moje Bermudy Stal Gorzów: 9. Szymon Woźniak, 10. Patrick Hansen, 11. Martin Vaculik, 12. Anders Thomsen (ZZ), 13 Bartosz Zmarzlik, 14. Oskar Paluch, 15. Mateusz Bartkowiak.
Motor Lublin: 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Jarosław Hampel, 4. Fraser Bowes, 5. ZZ, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak.