(fot. Krzysztof Mazur)
Odbędzie się ona w „Wirydarzu” Centrum Kultury przy ul. Peowiaków 12
Impreza rozpocznie się o godz. 20, a poprowadzi ją Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru. Po części oficjalnej przewidziana jest sesja rozdawania przez zawodniczki autografów, a kibice będą mogli zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie.
Dla kibiców będzie to ostatnia okazja do spotkania się ze swoimi zawodniczkami przed inauguracją ligi. Przypomnijmy, że odbędzie się ona w niedzielę o godz. 17, kiedy Perła w hali Globus podejmie Piłkę Ręczną Koszalin. Wciąż nie jest wiadome, czy w tym spotkaniu pojawi się Mia Moldrup. – Mia odniosła kontuzję mięśniowa i wraz z fizjoterapeutami robi wszystko, aby być gotową na początek ligi. Widząc pracę jaką wykonuje jestem dobrej myśli. W trakcie sparingów zdarzały się jak zawsze drobne urazy, na szczęście nic poważnego. Daga Nocuń w kilku meczach była oszczędzana z uwagi na podkręconą kostkę, ale już wszystko jest w porządku. Od poniedziałku trenujemy więc w pełnym składzie, z wyjątkiem Mii – mówi klubowej stronie Robert Lis, opiekun Perły.
Kibice, którzy pojawią się w Wirydarzu będą mogli też porozmawiać z zawodniczkami, które w lecie dołączyły do zespołu. Przypomnijmy, że w tym gronie są Valentina Blażević, Aleksandra Olek, Joanna Gadzina, Karolina Kochaniak i Natalia Nosek. – Jestem zadowolony z przeprowadzonych transferów. Dziewczyny dosyć szybko adaptują się w zespole, zostały dobrze przyjęte przez koleżanki. Bardzo zależało mi na pozyskaniu Valentiny Blażević na środek rozegrania. Vala to prawdziwa playmarkerka. Dużo widzi, często szuka niekonwencjonalnych zagrań. Czasami jeszcze brakuje jej zrozumienia, potrzebuje czasu. Automatyzmów nie da się wypracować od tak. Równie zadowolony jestem z Karoliny Kochaniak. Karolina do tej pory występowała na prawym rozegraniu, a ja oczekuję od niej gry na środku, co wymaga czasu i nie do końca jest dla niej komfortowe. Wartym podkreślenia jest jej bardzo dobra w obronie. Z kolei Natalia Nosek to melodia przyszłości. Bardzo utalentowana zawodniczka, jestem przekonany, że to transfer na lata dla naszego klubu. Natalia w przyszłości może być jedną z najlepszych zawodniczek na swojej pozycji w kraju. W sparingach jest wprowadzona powoli, z uwagi na długą przerwę spowodowana kontuzją. Potrzebuje wzmocnić się fizycznie, ale wierzę, że da nam bardzo dużo. Asia Gadzina, to bardzo solidna i sumienna skrzydłowa, jakiej potrzebowałem. Ola Olek to bardzo młoda zawodniczka. Ma na pewno duży talent. Wszystko zależy od jej pracy. Podobała mi się jej bardzo ambitna gra w obronie – przekonuje na klubowej stronie Lis.