

Ta sytuacja miała miejsce wczoraj (9 października) po godzinie 17:00 w miejscowości Chyżowice. To właśnie tutaj będący na wolnym policjant zauważył mężczyznę, który w trakcie biegania upadł i stracił przytomność. Życie biegacza udało się uratować tylko dzięki szybkiej reakcji mundurowego.

Znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, o tym, jak prawdziwe może być to powiedzenie przekonali się 45-latek z Chyżowic oraz dzielnicowy hrubieszowskiej komendy Piotr Skrzypczak. To właśnie ten funkcjonariusz uratował życie biegacza, którego serce w trakcie ćwiczenia po prostu się zatrzymało.
– Mężczyzna z jezdni nie był zbyt widoczny. W pobliżu są jedynie pola uprawne i jest to miejsce dosyć odludne. Kiedy policjant wysiadł z samochodu, zobaczył, że z mężczyzną nie ma kontaktu. Prawdopodobnie stracił przytomność. Policjant natychmiast przystąpił do masażu serca. Widział po reakcji, że akcja serca jest coraz słabsza i ustaje. Jednak nie przestawał, cały czas prowadząc reanimację – przekazuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Będący na wolnym policjant skontaktował się z numerem 112, nawet na chwilę nie przerywając reanimacji.
– Po chwili przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy udzielili 45-latkowi pomocy i przewieźli do szpitala. Potwierdzili, że doszło do chwilowego zatrzymania akcji serca – dodaje Krystkowiak.
