Odbiór świadectw i słodka laba. To nieco więcej niż dwa miesiące, bo rozpoczęcie zajęć dydaktycznych przewidziano dopiero na poniedziałek, 4 września.
Świadectwa dostało w piątek 336 948 uczniów uczęszczających do 2392 szkół naszego województwa. Wśród nich znajduje się 10 519 cudzoziemców, z czego większość (8626) to obywatele ogarniętej wojną Ukrainy.
Najliczniejsza grupa to uczniowie szkół podstawowych: 175 654.
Zmęczenie i wyczerpanie
– Jaki mam plan na wakacje? – Jakub, uczeń Szkoły Podstawowej nr 45 zamyśla się błądząc wzrokiem w chmurach. – Ja to będę chciał się wyspać. Na pewno nie będę wstawał przed 12, bo teraz to musiałem wstawać prawie cały czas o 6.30, bo lekcje zaczynały się o 8. I nie będę się uczył.
– Po 16 będziemy chodzić na orlik, jak nie będzie rezerwacji – dodaje jego kolega Mikołaj. – Będziemy czasami jeździć na skatepark na Rusałkę, albo pochodzimy po galeriach. Tak, żeby odpocząć, bo ja już bardzo zmęczony jestem.
Problem nie dotyczy tylko Mikołaja. Badania przeprowadzone przez Rzecznika Praw Dziecka pokazują, że co piąte dziecko w najniższych klasach szkół podstawowych czuje się wyczerpana fizycznie, chore oraz nie ma energii życiowej. W starszych grupach liczby te nieco się zmniejszają, do złego samopoczucia przyznaje się 16 proc. uczniów klas szóstych szkół podstawowych oraz 15 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych.
Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak ruchu oraz wysiłku fizycznego. 10 proc. najmłodszych uczniów, którzy wzięli udział w badaniu, nie jest aktywny fizycznie. W średniej grupie wiekowej to 12 proc. Wśród młodzieży brak aktywności fizycznej dotyczy aż 27 proc. badanych.
Eksperci wskazują, że gorsze samopoczucie fizyczne i brak chęci do aktywności fizycznej wykazują dziewczęta i uczniowie liceum (w porównaniu do technikum). Słabsze oceny stanu swojego zdrowia ma również młodzież miejska i z rodzin o niższym statusie materialnym.
– Dość zaskakujące jest porównanie tych wyników do badań sprzed 20 lat. Nasze najmłodsze dzieci, choć są w bardzo złej kondycji zdrowotnej, lepiej oceniają swoje zdrowie niż ich rówieśnicy w 2003 roku. Niestety starsi uczniowie i młodzież dzisiaj czują się gorzej niż dwie dekady temu. W dobie pandemii i nauki zdalnej promocja aktywności fizycznej musi być naszym priorytetem - zauważa Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Nie stać nas
Wakacje to doskonała okazja na zmianę tego stanu rzeczy.
– W tym roku nie pojedziemy na wakacje, bo urlop musimy wykorzystać na remont kuchni – przyznaje pani Joanna, mama 14-latka. – Na pewno będziemy się starali razem bardzo intensywnie spędzać weekendy. Będzie Festiwal Sztukmistrzów. Będziemy jeździć nad Firlej. Może uda się skoczyć na Roztocze. Ale żeby syn miał ciekawsze wakacje, dwa razy wyślemy go na kolonie. Wybieraliśmy mu obozy, które nie polegają na ciągłym plażowaniu tylko dają dużo ruchu. Jeden to obóz survivalowy, a podczas drugiego będą intensywne treningi z koszykówki.
Czy w tym roku to droga przyjemność?
Portal wakacjeferie.pl szacuje, że w zależności od miejsca pobytu, atrakcji, zakwaterowania i wyżywienia, czy dodatkowych aktywności to średnio 1000-2500 zł za tydzień. Wystarczy przejrzeć jednak ogłoszenia żeby zorientować się, że ceny bywają znacznie droższe. Najdroższe są obozy za granicą, których cena przekracza częstokroć koszt zamawianych w biurach podróży wypoczynków all inclusive.
– W tym roku, w lipcu lecimy z rodziną do Hiszpanii. Za 9-dniowy wypoczynek płacimy po 3400 zł za osobę. Chcieliśmy też wysłać dzieci w sierpniu na zagraniczne obozy. Zrezygnowaliśmy, bo obóz językowy w Anglii kosztował blisko 5 tys., a Chorwacja autokarem, która też wydawała nam się bardzo atrakcyjna kosztowała 4200 zł. Zwyczajnie nas na to nie stać – przyznaje mama dwóch 16-latków.
A może półkolonie?
Rozwiązaniem, zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci byłyby półkolonie, ale szansa na umieszczenie w nich dziecka jest już znikoma.
– W tym roku chciałam to zrobić po raz pierwszy, ale za późno się zorientowałam i przespałam zapisy na tzw. miejskie półkolonie. Jesteśmy na dwóch listach rezerwowych, ale nie wiadomo, co z tego będzie. Córka zostanie przyjęta tylko wtedy jeśli ktoś zwolni miejsce, bo np. dziecko się rozchoruje – słyszymy od pani Anny.
– Jest oczywiście możliwość kupienia normalnych, komercyjnych półkolonii. Obiektywnie trzeba przyznać, że oferta jest bardzo atrakcyjna, ale dla nas to zbyt duży wydatek.
Jaki? Sprawdziliśmy kilka przykładów. 5-dniowe półkolonie z nauka pływania kosztują 699 zł, a znaleźć można też takie za 829 zł. Także za 5 dni półkolonii w siodle zapłacić trzeba ok. 600 zł- 700 zł, a sportowe kosztują nawet 900 zł.
– Przy czym to są zajęcia mniej więcej od godz. 7.30 do 17, a nie takie z noclegiem – dodaje nasza rozmówczyni. – Gdyby było mnie na to stać chętnie wysłałabym dziecko nawet na 3 turnusy, ale nie chcę brać na ten cel kredytu, który będę potem spłacać cały rok.
Wysoki sezon
Ale są osoby, które preferują wypoczynek za granicą.
– W tamtym roku byliśmy nad polskim morzem i w Gorcach, ale tylko dlatego że mogliśmy skorzystać z bonu turystycznego. Przy płaceniu za całość z własnej kieszeni zdecydowanie tańszy jest pobyt za granicą – mówi pani Marta.
– W tym roku to będzie Chorwacja. Ponieważ mamy liczna rodzinę, lepiej opłaca nam się dojazd własnym samochodem niż samolotem, mimo że paliwo jest drogie. Ja dodatkowo lubię tę formę, bo z każdej wycieczki mogę sobie przywieźć jakieś smakołyki. Czasami jest to cały bagażnik. W przeciwieństwie do samolotu nie ma ograniczeń wagowych – dodaje ze śmiechem.
Z jakimi kosztami muszą się liczyć osoby wybierające się na wakacje własnym autem?
Eksperci podkreślają, że zazwyczaj w tzw. wysokim sezonie ceny paliw rosły. Tym razem może nas czekać pozytywna niespodzianka. Mówią o tym analitycy londyńskiej firmy Unibet. Prognozują oni, że w Polsce średnia cena benzyny Pb 95 wyniesie pod koniec czerwca między 6,45 a 6,55 PLN za litr, a oleju napędowego (ON) między 6,05 a 6,15 PLN za litr. Dodają, że prawdopodobieństwo spadku średniej ceny benzyny Pb 95 w czerwcu poniżej 6,52 PLN za litr wynosi 53 procent, a oleju napędowego poniżej 6,15 PLN za litr 63 procent.
Drożej niż rok temu
Zgodnie z wynikami badania Holiday Barometer 2023 IPSOS w tym roku na wakacje wyjechać chce ¾ z nas. Pobyt będzie liczył średnio dwa tygodnie. W tym czasie zamierzamy wydać średnio 5 490 zł. To aż o 991 zł więcej niż w rok tumu.
Ponad połowa Polaków przyznała, że ich budżet na letni wyjazd jest większy niż rok temu (52 proc.). Z kolei 21 proc. ankietowanych deklaruje, że przeznaczy niższą kwotę na urlop. 25 proc badanych przyznało, że w tym roku nie pojedzie na wakacje z powodów ekonomicznych, przy czym 55 proc. z nich nie może sobie pozwolić na wyjazd, a 40 proc. chce zaoszczędzić pieniądze.
Wakacje w Polsce
Ci z nas, którzy wybierają się na wakacje w Polsce najczęściej spędzą urlop nad Bałtykiem – informuje serwis nocowanie.pl, który przeprowadził ankietę wśród 2000 turystów. Całą rodziną zamierza wyjechać 45,7 proc. respondentów, a 37,8 proc. planuje wyjazd tylko we dwoje. Ci pierwsi, najczęściej (55 proc.) na wyjazd rezerwują sobie tydzień. Zaledwie 7 proc. rodzin chce wybrać się dwutygodniowe wakacje. Co piąta rodzina ograniczy się do krótkiego, bo tylko czterodniowego urlopu, a wyjazd na weekend zadeklarowało 14 proc. respondentów.
Wakacje nad Bałtykiem wybiera 64 proc. podróżujących z dziećmi i 55 proc. urlopujących w parach. Odpoczynek w górach planuje 31 proc. rodzin i co trzecia para. Co dziesiąty ankietowany wybiera się zaś na Mazury
ROK SZKOLNY
Wakacje dopiero się zaczynają, ale już wiadomo, jak będzie wyglądał przyszły rok szkolny. Zajęcia lekcyjne rozpoczną się 4 września. Zimowa przerwa świąteczna zaplanowana jest na 23-31 grudnia. Ferie zimowe w woj. lubelskim tym razem odbędą się między 29 stycznia a 11 lutego 2024 r. Wiosenna przerwa świąteczna potrwa od 28 marca do 2 kwietnia. Przyszłoroczni maturzyści zakończą naukę 26 kwietnia, a reszta uczniów ferie letnie rozpocznie 22 czewrca 2024