Gdyby nie padało, byłoby idealnie, ale i tak jest fajnie – tak 12-letnia Ola oceniła atrakcje przygotowane na festyn Wędrującej Estrady, który we wtorek rozpoczął cykl plenerowych imprez organizowanych w Zamościu tradycyjnie w wakacje.
Niestety, deszcz wisiał w powietrzu od południa, a godzinę po rozpoczęciu imprezy zaczął padać na dobre i trochę zburzył program. Ale ci, którzy punktualnie stawili się na terenie przy Szkole Podstawowej nr 6 w Zamościu, mieli szansę skorzystać z przygotowanych atrakcji. Na pewno nie wszystkich, bo jest ich w tym roku mnóstwo.
A nawet jeśli ktoś we wtorek z powodu ulewy nie miał szansy bawić się tak długo, jak chciałby, to może to nadrobić. Bo w sumie w tegorocznym cyklu Wędrującej Estrady zaplanowano cztery festyny. Wszystkie mają oferować podobny program i zaczynać się zawsze o godz. 16.
Najbliższy w środę, 26 lipca na os. Słoneczny Stok (przy SP nr 2), a później na os. Powiatowa i Majdan (1 sierpnia, przy Zespole Szkół Katolickich) oraz os. Planty (2 sierpnia, przy Lunecie).
W programie każdej imprezy powstają strefy działań plastycznych i rękodzielniczych, muzyki i zabaw. Są ponadto prowadzone warsztaty zielarskie. Swoje stoiska otwierają różne instytucje, m.in. Książnica Zamojska czy Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Można malować, grać w szachy, pleść makramy, grać na bębnach, wziąć udział w sportowej rywalizacji albo wyszaleć się na dmuchańcach.
Podczas każdej z odsłon Wędrującej Estrady planowane są też spektakle teatralne dla dzieci (godz. 19). Teatr Tak pokaże w środę spektakl „Śmieciaki ratują świat”, a w dwa kolejne wieczory w wykonaniu aktorów Teatru Kolekcjonerzy Wzruszeń wystawione zostaną zostaną: „Żubr Pompik. Miłość i Puszcza” oraz „Dziadek do orzechów”.