Zainicjowana przez kancelarię premiera patriotyczna akcja „Pod biało-czerwoną” po dwóch latach doczeka się szczęśliwego finału. Gminy dostały już zapewnienia o refundacji wydatków na maszty flagowe i zaczęły słać zamówienia. Dostawy - jeszcze w tym roku.
Opóźnienie zaliczyła akcja promująca polskie barwy narodowe „Pod biało-czerwoną”, która była przygotowana w okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej. W 2020 roku, jeszcze przed pandemią, rząd ogłosił konkurs dla gmin. Te, które otrzymały odpowiednią ilość głosów, miały dostać w prezencie nowe maszty z narodowym sztandarem. Gdy tematem numer jeden stał się Covid-19, patriotyczna akcja zeszła na dalszy plan. Gminy, które zebrały odpowiednią ilość głosów, na zapewnienie o finansowaniu masztów czekały do wiosny tego roku. Dopiero teraz mogą rozpocząć przygotowania, nanosić zmiany w budżecie i słać zamówienia.
– My już zamówiliśmy maszt, który wykona dla nas firma z Niemiec koło Lublina. Będzie miał 9 metrów wysokości i stanie obok naszego Urzędu Gminy. Spodziewam się, że stanie się to we wrześniu lub październiku – mówi Andrzej Bujek, wójt gminy Żyrzyn.
W trakcie procedury jest także Kurów, którego władze pozostają w kontakcie zarówno z firmą zajmującą się tego rodzaju zadaniami, jak i pracownikami Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Gmina czeka na umowę, która pozwoli na dalsze kroki.
– Mnie ta inicjatywa bardzo się podoba. Chciałbym więcej symboli narodowych w przestrzeni publicznej na takiej zasadzie, jak ma to miejsce choćby w Stanach Zjednoczonych – przyznaje Arkadiusz Małecki, wójt Kurowa, gdzie biało-czerwona flaga będzie łopotała na wysokości 9 metrów przy miejscowej podstawówce.
Puławy już dawno wybrały lokalizację masztu. Zgodnie z wolą radnych, będzie to plac za Wojskową Komendą Uzupełnień. Pod koniec czerwca środki na jego zakup zostaną wpisane do tegorocznego budżetu (20 tys. zł – red.).
– Zabezpieczenie jest z górką, bo inwestycja powinna być o wiele tańsza – zaznacza Łukasz Kołodziej, szef wydziału kultury i promocji.
Maszty mają stanąć także w Baranowie, Markuszowie i Wąwolnicy. Gminy, po rozliczeniu ich montażu, mają otrzymać refundację z budżetu państwa, maksymalnie do 8 tys. zł.