To było spektakularne widowisko. Nic dziwnego, że nocne pokazy balonowe zorganizowane przy "Starych łazienkach" w nałęczowskim parku zdrojowym przyciągnęły tłumy.
Nocny pokaz podczas Międzynarodowych Zawodów Balonowych to już tradycja. Młodsi i starsi z zapartym tchem obserwowali barwne widowisko w wykonaniu ekip biorących udział w zawodach.
Dla miłośników tej dyscypliny to nie lada gratka. Każdy mógł zrobić sobie zdjęcie, poczuć ciepłe powietrze, a także zadać nurtujące go pytania członkom balonowej załogi.
- Uwielbiam balony, interesuje się nimi już kilka lat. Mam to szczęście, że rodzice zafundowali mi już dwa razy lot. To nie jest to samo co samolot. Lot balonem jest trudny, trzeba pracować wiatrem, wznosić się i opadać. Samo patrzenie na nie jest fascynujące. Marzę, by zrobić kurs i latać - mówił szesnastoletni Kacper.
- Nie da się opisać, jak pięknie wygląda pokaz balonów. Trzeba tu przyjechać, poczuć to ciepło, ogrom materii. Oświetlone robią piorunujące wrażenie. Nie wyobrażam sobie Nałęczowa bez zawieszonych nad nim balonów - stwierdził Czesław Maj.
Lot zawodniczy w piątek odbył się jedynie wieczorem, warunki atmosferyczne nie pozwoliły na bezpieczny start zawodników o poranku.
Zmagania drużyn w koszach odbędą się również w sobotę, jeśli tylko pozwoli na to pogoda. Zmagania zakończy sobotni pokaz i ceremonia finałowa o godzinie 21.30 .
Organizatorem zawodów jest Aerostart Adam Gruszecki, a gospodarzem Urząd Miasta i Gmina Nałęczów.