Wisła Grupa Azoty Puławy gra dalej w krajowym pucharze. We wtorek puławianie podejmowali na swoim stadionie pierwszoligowego Chrobrego Głogów i choć przegrywała do przerwy 0:1 w drugiej połowie strzeliła rywalom trzy bramki
Duma Powiśla w pierwszej rundzie trafiła na ekipę z Głogowa, która w Fortuna I Lidze radzi sobie jak dotąd nienajlepiej i zajmije ostatnie miejsce. Dlatego podopieczni trenera Michała Pirosa chcieli wykorzystać gorszą dyspozycję głogowian i awansować do dalszej fazy krajowego pucharu.
Wtorkowy mecz zaczął się jednak dla miejscowych fatalnie. Już w czwartej minucie goście przeprowadzili szybką kontrę, którą skutecznym strzałem zza pola karnego wykończył Szymon Bartlewicz. Głogowianie po objęciu prowadzenia starali się pilnować korzystnego wyniku, a puławianie starali się wyrównać, ale do przerwy bez efektu.
W drugiej połowie kibice Wisły zobaczyli drugie, zdecydowanie lepsze oblicze swoich ulubieńców. W 56 minucie Jan Flak doskonale dośrodkował piłkę w pole karne gości, a Mateusz Klichowicz strzałem głową doprowadził do wyrównania. Cztery minuty później było już 2:1 dla miejscowych. Znów w roli głównej wystąpił „Kliszi” wykorzystując świetne podanie w tempo od Damiana Kołtańskiego. To nie był jednak koniec strzeleckich popisów gospodarzy. W 77 minucie Klichowicz wystąpił w roli asystenta i dograł futbolówkę do Dawida Reltewskiego, a ten strzałem z bliskiej odległości ustalił wynik spotkania pieczętując awans drugoligowca do 1/16 finału.
Wisła Puławy – Chrobry Głogów 3:1 (0:1)
Bramki: Klichowicz (56, 60), Retlewski 77 – Bartlewicz (4).
Wisła: Łakota – Flak (82 Kargulewicz), Noiszewski, Tkocz, Kaczorowski – Kaczmarek (75 Pawłas), Kumoch, Janicki (75 Bortniczuk), Kołtański (75 Skałecki), Klichowicz – Retlewski (89 Szymanek).
Chrobry: Dybowski – Tabiś, Bougaidis, Stuglis, Górski, Bogusz (62 Mucha) – Bartlewicz (62 Biel), Plewka, Pieczarka (72 Hanc), J. Paz (72 Machaj) – Wo jtyra (75 Ozimek).
Żółte kartki: Kumoch, Kaczorowski – Bogusz, Biel, Machaj.
Sędziował: Patryk Świerczek (Brzesko).
Cztery gole w końcówce
Start Krasnystaw szybko pożegnał się z Fortuna Pucharem Polski. We wtorkowym starciu z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz długo trzymał się dzielnie. Jeszcze do 79 minuty było 0:0. Niestety, piłkarze Marka Kwietnia ostatecznie przegrali aż 0:4
Na pewno duży wpływ na przebieg ostatnich minut spotkania miała czerwona kartka, którą tuż po godzinie gry obejrzał Przemysław Kanarek. Obrońca gospodarzy wyleciał z boiska po drugim „żółtku”. I niedługo później goście w pełni wykorzystali grę w liczebnej przewadze. Wynik w 79 minucie otworzył były gracz Górnika Łęczna Piotr Okuniewicz. A później poszło już z górki i zawody zakończyły się pogromem.
Kilka chwil później na 0:2 podwyższył Maciej Koziara, a w doliczonym czasie gry Start dobili jeszcze: Krystian Sanocki i Kacper Nowak. W efekcie, czwartoligowiec z Krasnegostawu szybko zakończył przygodę z Fortuna Pucharem Polski, na pierwszej rundzie.
Start Krasnystaw – Zawisza Bydgoszcz 0:4 (0:0)
Bramki: Okuniewicz (79), Koziara (83), Sanocki (90), Nowak (90).
Start: Janiak – Lenard, Kanarek, Saj, Florek, Chariasz (85 Więczkowski), Ciechan (60 Strug), D. Sołdecki, Misztal (67 Korzeniowski), Pęcak (85 J. Sołdecki), Milcz (60 Pachuta),
Zawisza: Oczkowski – Sławek (33 Jaskuła), Maciejewski, Paliwoda, Sochań (65 Bojas), Leonowicz (46 Sanocki), Pachnik, Chachuła (46 Rugowski), Okuniewicz, Kona, Koziara.
Żółte kartki: Pęcak, Kanarek, Ciechan, Pachuta – Koziara, Kona, Okuniewicz, Paliwoda, Rugowski.
Czerwona kartka: Przemysław Kanarek (Start, 63 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola).