Jeden z młodych zapaśników z klubu Cement Gryf Chełm, podejrzanych o pobicie w Okunince dwójki turystów, przyznał się do winy. Chłopak razem ze swoim kolegą zaatakował dwóch turystów. Sportowcy byli nad jeziorem Białym na zgrupowaniu przed ważnymi zawodami.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 18 sierpnia, nad ranem. Zawodnicy klubu Cement Gryf Chełm bawili się wówczas w jednym z lokali w Okunince. Po imprezie na drodze między klubami Shark i Kotwica spotkali dwóch braci w wieku 32 i 30 lat z województwa mazowieckiego. Doszło do bójki.
– Jeden z nich nas zaczepił, zrobiło się zamieszanie. Nie wiem, kto pierwszy uderzył. Pamiętam, że kopnąłem tego po lewej – wyjaśniał śledczym Piotr L., jeden z podejrzanych.
On przyznał się do winy. Jego klubowy kolega - Michał B. zaprzeczył wszystkim zarzutom. Odmówił również składania wyjaśnień.
Śledczy ustalili, że w biciu braci uczestniczył jeszcze uczeń technikum Jan G. Z jego relacji wynika, że bawił się w jednym z barów, kiedy do środka wbiegli zapaśnicy. Krzyczeli, że zostali zaatakowani i prosili o pomoc. Chłopak wybiegł więc na zewnątrz i włączył się w bijatykę. Przyznał się, że kopał jednego z braci. Podczas przesłuchania poprosił o możliwość dobrowolnego poddania się karze.
Zapaśnicy przebywali w Okunince na zgrupowaniu przed zbliżającym się Pucharem Polski. Przedstawiciele klubu Cement Gryf Chełm nie komentują zachowania swoich wychowanków. Czekają na „dokładne ustalenia policji”. – Jest za wcześnie, żeby ferować wyroki – stwierdza Mieczysław Czwaliński, wiceprezes klubu.