Wieźli w samochodzie prawie kilogram narkotyków, więc nic dziwnego, że nie mieli ochoty na spotkanie z policją. Ale po pościgu zostali zatrzymani. Dwaj mieszkańcy powiatu włodawskiego musza się liczyć z długą odsiadką.
Włodawscy kryminalni ustalili swoimi kanałami, że jadący volkswagenem mężczyźni mogą mieć w aucie narkotyki. Postanowili ich zatrzymać. Włączyli sygnały, że kierujący to zbagatelizował i zaczął uciekać.
Funkcjonariusze ruszyli za samochodem i obserwowali, jak podczas jazdy przez okno auta są wyrzucane worki z podejrzaną zawartością. W końcu radiowóz zajechał drogę uciekinierom.
- Informacje policjantów potwierdziły się. W porzuconych woreczkach foliowych zabezpieczono blisko kilogram środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste oraz substancji psychotropowej w postaci mefedronu - informuje asp. sztab. Kinga Zamojska-Prystupa, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
26-latek oraz 23-latek z powiatu włodawskiego zostali zatrzymani, a później doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu znacznej ilości narkotyków i ich udzielania. Kierowca ma odpowiadać również za niezatrzymania się do kontroli drogowej.
Wczoraj Sąd Rejonowy we Włodawie zastosował wobec obu mężczyzn areszt tymczasowy na trzy miesiące. Dzisiaj trafią do zakładu karnego. Grozi im nawet 12 lat więzienia.