W Wytycznie, przed pomnikiem ku chwale żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza obchodzono 81. rocznicę napaści sowieckiej na Polskę. W uroczystościach uczestniczył prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą.
– Propaganda najpierw sowiecka, a później rosyjska próbuje nazywać atak 17 września 1939 r. ochroną dla mieszkańców Białorusi i Ukrainy, ale to nieprawda – podkreślił prezydent w swoim przemówieniu.
Podczas bitwy pod Wytycznem w 1939 r., zgrupowanie żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, dowodzone przez generała Wilhelma Orlik-Rückemanna, stawiło opór wkraczającym oddziałom sowieckim. Bitwa ta była ostatnim akcentem obrony polskich kresów wschodnich, a zarazem ostatnim starciem regularnego Wojska Polskiego z wojskiem radzieckim. Wydarzenia te upamiętnia pomnik w Wytycznie.
- To upamiętnienie tych, którzy wtedy zginęli, a także tych żołnierzy, których sowieci później zamordowali w Katyniu, Charkowie, Miednoje i innych miejscach – przypomniał Andrzej Duda. – Zamordowali zdradziecko z nienawiści, pogardy i zemsty. Za to, że wielu z tych żołnierzy doskonale pamiętało, jak pędzili sowietów na wschód po Bitwie Warszawskiej w sierpniu 1920r. Stalin nigdy tego nie zapomniał – dodał prezydent.
Co roku w rocznicę wkroczenia sowietów do Polski, pod pomnikiem w Wytycznie odbywają się uroczystości. Obchody organizuje Straż Graniczna.