Ze względu na obostrzenia sanitarne, tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w ostatnią niedzielę stycznia. Nie będzie koncertów, a tradycyjne aukcje zastąpi wirtualna na platformie Zoom. Pieniądze będą zbierane także na ulicach.
Pandemia wpłynęła na sposób organizacji tegorocznego finału WOŚP. Puławski sztab, mimo trudności związanych z koniecznością dostosowania do obostrzeń, nie próżnuje. W niedzielę, 31 stycznia, na ulice Puław wyjdzie ok. 150 wolontariuszy w maseczkach i rękawiczkach. Zobaczymy ich m.in. przed supermarketami, kościołami oraz na głównych placach miasta.
– Prosimy wszystkich, którzy będą wrzucać pieniądze do puszek o zachowywanie wymaganego dystansu – mówi Marta Grykałowska, szefowa puławskiego sztabu WOŚP.
Wolontariusze tym razem nie będą naklejać serduszek, tylko wręczać je osobom wspierającym tę charytatywną akcję.
W programie przewidziano m.in. indywidualne biegi na kilku dystansach (mierzone aplikacjami wykorzystującymi GPS), a także podnośnik, który za wrzut do puszki będzie podnosił wpłacających na wysokość ponad 20 metrów oraz zbiórka krwi.
Ponadto, w Galerii Zielonej odbędzie się transmitowana w internecie aukcja orkiestrowych gadżetów. Jej uczestnicy będą mogli wziąć udział w licytacji korzystając z platformy Zoom (link zostanie podany na internetowych profilach puławskiego sztabu).
Tradycyjną aukcję dzieł sztuki w Domu Chemika w tym roku zastąpią licytacje na portalu Allegro. Wszystko po to, żeby nie gromadzić jej uczestników w jednym miejscu. Z tego samego powodu w Galerii Zielonej nie odbędą się koncerty, nie zobaczymy tam również stoisk z grami dla dzieci, czy wypiekami. Jest natomiast szansa na tzw. "światełko do nieba" w postaci pokazu laserowego. Przypominamy, że w tym roku WOŚP zbiera na sprzęt medyczny dla oddziałów laryngologii.