W Nałęczowie, Grabowcu czy Łabuniach o zwycięstwie zdecydowały pojedyncze głosy.
Najbardziej wyrównany pojedynek miał miejsce w Nałęczowie, gdzie dwa tygodnie temu doszło do sporej niespodzianki. W pierwszej turze z rywalizacji odpadł urzędujący burmistrz Andrzej Ćwiek. W drugiej Wiesław Pardyka okazał się lepszy od Wiesława Jarosińskiego zaledwie o trzy głosy.
Pojedyncze głosy okazały się decydujące także w wyborach wójta w dwóch gminach powiatu zamojskiego. W Grabowcu Bartosza Popka poparło o sześć osób więcej niż Agnieszkę Rachańską, a w Łabuniach krzyżyk przy nazwisku Mariusza Kukiełki postawiło o dziewięć osób więcej niż przy Antonim Turczynie.
Zacięta była walka w Hrubieszowie, gdzie o fotel burmistrza rywalizowały kobiety. Marta Majewska okazała się lepsza od Maryli Symczuk o 14 głosów. W Rejowcu Fabrycznym Stanisławowi Bodysowi reelekcję zapewniła 20-głosowa przewaga nad Markiem Paradą.
Z największą przewagą drugą turę wygrał Jarosław Żaczek. Urzędujący burmistrz zdobył ponad dwa razy więcej głosów od swojego poprzednika Jerzego Gąski.
Frekwencja w województwie lubelskim wyniosła 51,62 proc. Dokładnie taką samą zanotowano na Mazowszu. Lepiej wypadły tylko woj. pomorskie (52,75 proc.) i małopolskie (52,2 proc.). Warto podkreślić, że według przekazanych przez Państwową Komisję Wyborczą danych z godz. 17 w niedzielę Lubelskie było wyraźnym liderem.
W naszym regionie w porównaniu do pierwszej tury frekwencja w drugiej była niższa o ponad 3 proc. Ale wyraźnie zmobilizowali się mieszkańcy w Białej Podlaskiej. W niedzielę do urn poszło tu o ponad 1300 osób więcej niż 21 października. Najwięcej spośród uprawnionych do głosowania osób – 68,89 proc. – zagłosowało w gminie Godziszów.