– Żaden z moich banerów wyborczych nie wyląduje na śmietniku i nie spędzi milionów lat w ziemi – deklaruje wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń, kandydat PiS do Sejmu. Polityk z wykorzystywanych w kampanii materiałów wykonał torby na zakupy.
– Apeluję do wszystkich kandydatów, żeby nie czekać na tę ustawową chwilę, czyli 30 dni po wyborach, ale rozpocząć sprzątanie po kampanii już teraz. My już zaczęliśmy. Banery służą nam teraz jako ekologiczne, wygodne i wytrzymałe torby – mówi Soboń (na zdjęciu).
Parlamentarzysta deklaruje, że po wyborach torby będzie można otrzymać w jego biurze poselskim. Banery, które nie zostaną przetworzone w ten sposób, mają trafić do schronisk dla zwierząt – posłużą do ogrzewania boksów.