Walkę o europejskie standardy pracy w Polsce zapowiadają kandydaci komitetu Lewica Razem do europarlamentu. Szczegóły programu ogłosili w centrum Lublina, pod bannerem reklamującym firmę, która oferuje wyjazdy do pracy za granicą.
– Hasło mówi, że jeśli chcesz szacunku w pracy i dobrej pensji, wyjedź na zachód. To dobrze oddaje doświadczenia wielu Polek i Polaków, którzy w ostatnich latach zdecydowali się na emigrację zarobkową. Za granicą znaleźli to, czego nie mogli znaleźć w Polsce. To wielce wymowne, że ta reklama znajduje się tak blisko Miejskiego Urzędu Pracy, który znajduje się po drugiej stronie ulicy – mówi Mateusz Roczon, jeden z kandydatów Lewicy Razem. – Rzeczywistość pracy w Europie zachodniej i realia pracy w Polsce dzieli jednak znacznie więcej niż ulica. Dzieli je ogromna przepaść, choć w Unii Europejskiej jesteśmy już 15 lat.
W programie lewicowego komitetu znalazły się postulaty dotyczące wprowadzenia europejskiej płacy minimalnej, zmniejszenia wymiaru czasu pracy i utworzenia Europejskiej Inspekcji Pracy.
– Będziemy bardzo się starać o to, aby płaca minimalna obowiązywała wszystkie kraje członkowskie, by wszyscy mieli równe warunki i prawa w pracy. Drugi postulat dotyczy wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy. W Polsce jeszcze nie jesteśmy jeszcze na to gotowi, więc być może poprzez regulacje unijne będzie nam łatwiej wprowadzić to w całej Unii. W niektórych krajach jest już to normą. Z kolei Europejska Inspekcja Pracy miałaby sprawdzać warunki pracy we wszystkich państwach członkowskich, by nie dopuścić do nierówności na tym polu – wylicza Magdalena Długosz, liderka lubelskiej listy Lewicy razem do Parlamentu Europejskiego.