Na zakończenie towarzyskiego turnieju AZS UMCS CUP zawodniczki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonały SKK Polonię Warszawa 65:62. To był najbardziej wyrównany z trzech sparingów
Istotna różnica pomiędzy tym spotkaniem, a dwoma poprzednimi (z 1KS Ślęzą Wrocław i Polskie Przetwory Basket-25 Bydgoszcz) była taka, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka nie przespały jego początku. Szły łeb w łeb z rywalkami ze stolicy. Po pierwszej kwarcie nieznacznie prowadziły akademiczki 19:18.
Niedoskonałości w grze lublinianek było najlepiej widać, a właściwie słychać, kiedy szkoleniowiec krzyczał do nich z ławki rezerwowych. Najwięcej uwag miał do formacji obronnej, bo dochodziło do nieporozumień między zawodniczkami. Beniaminek nie miał jednak na tyle doświadczenia, żeby to wykorzystać. Stąd remis po 15 i wynik 34:33 dla Lublina do przerwy.
Po zmianie stron lepiej zaprezentowały się miejscowe koszykarki. Najpierw było 14:10, ale w czwartej odsłonie już 17:19. Akademiczki, choć nie bez problemów, częściej znajdowały drogę do kosza warszawianek. Dzięki temu wygrały 65:62. W lubelskim zespole trzy zawodniczki zdobyły po 13 punktów – Klaudia Niedźwiedzka, Słowaczka Ivana Jakubcova oraz kapitan Zuzanna Sklepowicz.
– To na pewno nie było łatwe spotkanie, bo miałyśmy za sobą dwa trudne mecze. Myślę, że spisałyśmy się dobrze jako drużyna i zrehabilitowałyśmy się po dwóch porażkach. To było dla nas ważne, aby zmierzyć się z takimi zespołami, nawet jeśli nie wygrywałyśmy. To nam tylko wyjdzie na dobre – podsumowuje Martina Fassina, włoska skrzydłowa „Pszczółki”.
W drugim niedzielnym spotkaniu Ślęza pokonała Basket 76:69 i zanotowała tym samym komplet trzech zwycięstw.
===
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – SKK Polonia Warszawa 65:62 (19:18, 15:15, 14:10, 17:19)
Pszczółka: Stanacev 6, Duchnowska 2, Fassina 12, Niedźwiedzka 13, Jakubcova 13 – Sklepowicz 13, Kurach 6, Trzeciak.