Międzyrzec Podlaski świeci przykładem. Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego docenił je za kompleksową wymianę latarni na ledowe. A samorząd już widzi efekty.
W sumie wymieniono ponad 1760 opraw na te bardziej energooszczędne. Ale nie tylko.
– Miasto zastosowało automatykę pozwalającą na indywidualne sterowanie każdą wymienioną lampą – zwraca uwagę Marek Orłowski, prezes Polskiego Związku Przemysłu Oświetleniowego. – To z kolei zapewniło oszczędności wynikające zarówno ze zmniejszenia mocy nowych opraw, jak również zmniejszenia mocy za pomocą zastosowanej automatyki w czasie gdy natężenie ruchu na to pozwala.
Takie rozwiązanie przełożyło się na drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie na Najlepiej Oświetloną Gminę i Miasto 2020 roku, organizowanym właśnie przez Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego.
– Wiele samorządów idzie drogą oszczędzania i wyłącza wcześniej oświetlenie uliczne. My natomiast wybraliśmy inną drogę – tłumaczy burmistrz Zbigniew Kot. – Chcieliśmy zbudować coś nowego, co podniesie jakość życia w mieście.
Opłaciło się. – Nie bez przyczyny mówi się, że tam gdzie jest światło, wzrasta poczucie bezpieczeństwa. Widzimy to zwłaszcza na terenach rekreacyjnych. Dzisiaj park czy Międzyrzeckie Jeziorka kwitną nawet wieczorową porą – przyznaje burmistrz. O możliwościach sterowania oświetleniem ulicznym usłyszał kilka lat temu na jednej z konferencji. – To mnie zainteresowało. Musieliśmy się wraz z urzędnikami przygotować merytorycznie, aby napisać specyfikację zamówienia – zaznacza Kot.
Za wymianę odpowiadała warszawska firma Pollight.
– Realizujemy wiele zamówień na modernizację oświetlenia. W Międzyrzecu urzędnicy szczególnie dobrze zgłębili temat z zakresu techniki. A efekty widać – mówi Ernest Kargol, wiceprezes firmy. – Wydaje się, że wymiana oświetlenia na ledowe powinna już być w Polsce standardem, ale statystyki pokazują, że wymianie uległo do tej pory 10 proc. z 3 mln starych opraw.
Władze Międzyrzeca chcą podnosić jakość życia mieszkańców, bo widzą dobre efekty takiego podejścia. – Wielu młodych zaczyna tutaj wracać. Od kilku lat nieprzerwanie powstają u nas bloki. Na przestrzeni roku to ponad 100 nowych mieszkań i wszystkie sprzedają się u nas jak ciepłe bułeczki – podkreśla burmistrz i dodaje, że pracę też można łatwo tu znaleźć.
W mieście już od kilku lat widać napływ biznesu. W 2019 roku duży zakład drobiarski otworzył tu Wipasz, największy polski producent pasz dla drobiu, trzody i bydła, a także producent świeżego mięsa z kurczaków. A w 2016 roku Dr Gerard, firma produkująca m.in. ciastka przeniosła tu swoją siedzibę i wybudowała kolejne hale produkcyjne.