W niedzielę wieczorem policjanci drogówki patrolowali drogę w Bełżcu. Zauważyli renault, które jak się okazało jechało z prędkością 132 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h.
Funkcjonariusze dali kierującej wyraźne sygnały do zatrzymania się. Auto zamiast się jednak zatrzymać, przyspieszyło jeszcze bardziej. Policjanci ruszyli w pościg.
Po wjechaniu na drogę polną i przejechaniu około 100 metrów kierująca renault straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewa. Samochód wywrócił się na dach.
Policjanci pomogli wysiąść z niego kobiecie i podróżującym z nią dzieciom w wieku 8 i 11 lat. Na szczęście pasażerom jak i kierowcy nic się nie stało.
Kierująca 33-letnia mieszkanka Bełżca była trzeźwa. – Jak twierdziła bała się, że zostanie jej zatrzymane prawo jazdy, myślała że konsekwencje będą mniejsze jak nie zatrzyma się do kontroli. Powiedziała, że miała zamiar zgłosić się na drugi dzień na komendę – relacjonuje mł. asp. Agnieszka Gromek z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Jak się okazało kobieta 24 października została zatrzymana przez ITD w Tarnawatce, gdzie za przekroczenie dozwolonej prędkości dostała mandat w wysokości 400 zł i 10 punktów karnych.