Do wypadku doszło w piątek po godz. 22 w Wandzinie (pow. lubartowski).
Audi z przyczepką wyprzedzało drugi samochód. Załadowaną przyczepę zarzuciło i uderzyła ona w bok wyprzedzanego pojazdu. Sprawca nie zatrzymując się pojechał dalej.
Zaalarmowani policjanci zatrzymali uciekiniera kilka kilometrów dalej w miejscowości Łucka.
- Audi z przyczepką załadowaną po brzegi ziemniakami jechało środkiem krajowej „19”. Jak wykazały badania jego kierowca, 34-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego, był pod wpływem 3 promili alkoholu. Swoim audi wiózł w dodatku 9-letniego syna - informuje mł. asp. Grzegorz Paśnik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Kierowca drugiego pojazdu był trzeźwy.
Za spowodowanie kolizji po pijanemu i ucieczkę kierowcy audi grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.