W sieci krąży wymowne zdjęcie z pogorzeliska domu pielgrzyma przy sanktuarium w Kodniu (powiat bialski). Widać na nim krzyż i obraz Matki Bożej Kodeńskiej, które ocalały z pożaru.
Jedno ze skrzydeł budynku ogień strawił w nocy ze środy na czwartek. W akcji gaśniczej brało udział ponad 40 strażaków. Spalił się dach i część poddasza. Ale obiekt trzeba odbudować w całości, bo niższe kondygnacje podczas akcji strażaków zostały zalane. Dom pielgrzyma był jednak ubezpieczony.
Oblaci zwracają teraz uwagę na coś innego. – To świadectwo Opatrzności w tragedii, która dotknęła kodeńskie sanktuarium – nie mają wątpliwości. A chodzi o krzyż i obraz Matki Bożej Kodeńskiej, które wiszą nietknięte na ścianie pomieszczenia spalonego poddasza. –Gdy wyjeżdżałem z Kodnia ludzie już o tym mówili. Dlatego sprawdziłem, bo sam wątpiłem, że zrobiłem takie zdjęcie – przyznaje ojciec Paweł Gomulak, koordynator medialny polskiej prowincji misjonarzy oblatów, do których należą sanktuarium kodeńskie oraz dom pielgrzyma.
– Poszedłem na pogorzelisko. Nic nie ocalało w pokojach na poddaszu, oprócz krzyża i obrazka Matki Bożej Kodeńskiej. Wiszą nietknięte – potwierdza o. Gomulak.
Taki widok utrwalił też na zdjęciu jeden ze strażaków ochotników. – Staliśmy z niedowierzaniem, że przy takim ogniu coś ocaleje – stwierdza pan Ireneusz z OSP Kodeń. – Zamierzamy je umieścić jako wotum wdzięczności przy cudownym wizerunku w bazylice – zapowiada o. Dariusz Malajka, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium.
Oblaci chcą odbudować zniszczone skrzydło domu pielgrzyma. Obecnie, ubezpieczyciel szacuje straty. Pomoże również gmina. – Przygotowujemy projekt uchwały dotyczący zwolnienia z podatku od nieruchomości domu pielgrzyma – zaznacza Mariusz Zańko sekretarz gminy. – Wszystkim nam zależy na odbudowie obiektu. Bo turystyka pielgrzymkowa oprócz aspektów religijnych, ma też znaczenie gospodarcze dla gminy – podkreśla sekretarz.
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć odbudowę domu pielgrzyma mogą wpłacić pieniądze na specjalnie utworzone konto. – Obecnie, pilną potrzebą jest zabezpieczenie poszycia i najwyższego piętra przed zimą – przyznają oblaci. Do pomocy zachęca też biskup siedlecki Kazimierz Gurda. W niedzielę w parafiach diecezji odczytano jego list do wiernych w tej sprawie.