Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 marca 2020 r.
14:02

Ksiądz Ładniak: Wszyscy się boimy. Zaczynamy coraz bardziej to życie doceniać

115 1 A A
(fot. Maciej Kaczanowski)

- Kiedy stoję w pustym kościele, to aż przechodzą mnie ciarki. A kiedy liczę parafian wchodzących na mszę świętą, to modlę się, aby nie przyszło ich za dużo. Abym nikogo nie musiał odsyłać i mówić, że nie może wejść do kościoła - mówi ks. Mirosław Ładniak, proboszcz Parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Dziwnie się czułam widząc puste ławki w kościele. Czy ksiądz ma podobne odczucia? Przecież teraz duchowni modlą się tak naprawdę w pustych świątyniach, a obowiązujące od środy ograniczenia związane z epidemią to już nawet nie 50 osób a jedynie 5, nie licząc posługujących.

- Nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. Nigdy nie było takiej sytuacji, żeby razem z nami w kościele modliła się zaledwie garstka osób. To bardzo przejmujące uczucie, przenika człowieka do głębi. Kiedy stoję w pustym kościele, to aż przechodzą mnie ciarki. A kiedy liczę parafian wchodzących na mszę świętą, to modlę się aby nie przyszło ich za dużo. Abym nikogo nie musiał odsyłać i mówić, że nie może wejść do kościoła. Ta sytuacja to największy dramat, który ja - jako duszpasterz - mogę przeżywać. Pocieszająca jest zaś liczba osób oglądających transmisję online na www.bobola.pl. Ludzie przysyłają zdjęcia, jak się modlą przy komputerze włączonym na transmisję. Na stoliku stoją zapalone świeczki. Wysyłają też zdjęcia członków rodziny, z którymi uczestniczą w tej modlitwie. To wszystko daje poczucie, że w tym kościele nie jesteśmy sami. Że jesteśmy wspólnotą. Że cała rzesza wiernych naprawdę trwa niesamowicie mocno na modlitwie.

Myślę, że ta kryzysowa sytuacja jest dla ludzi wierzących czasem wielkich rekolekcji na temat wiary i tego, co z tą wiarą robimy i w jaki sposób na nowo odkrywany Pana Boga.

  • Zaraza zamknęła nas wszystkich w domach. Sytuacja dotyczy praktycznie całego świata. To jakaś kara, nauczka, przestroga?

- Pan Bóg nie jest tym, który karze, bo jest Bogiem miłosiernym. Do każdego z nas wyciąga dłoń. Dlatego też nigdy nie uwierzę w to - gdyby nawet ktoś tak twierdził - że jest to kara Pana Boga. Wirus zaatakował nagle i sparaliżował cały świat. Świat się zatrzymał. Nagle okazało się, że człowiek mądry, wykształcony i dumy ze swoich osiągnięć technicznych, potrafiący latać na Księżyc, potrafiący nad wszystkim zapanować, musi spokornieć. Dziś cały świat musi wyciągnąć z tej sytuacji lekcję. Musi uświadomić sobie, że człowiek nie jest ponad naturą. Że ludzie nie mogą w nieskończoność niszczyć planety, bo natura w końcu upomni się o swoje.

Wiele razy rozmawiałem z moim kolegą o tym, że pycha człowieka w naszych czasach jest niewiarygodna. Przypuszczaliśmy, że w końcu musi wydarzyć się coś takiego, co spowoduje, że świat będzie musiał stanąć w pokorze. Nigdy jednak nie przypuszczaliśmy, że może spowodować to jeden wirus. Koronawirus to zrobił, bo wszyscy musieli zamknąć się w swoich domach by ochronić swoje zdrowie, a nawet życie. To wszystko otwiera nam oczy na niesamowitą prawdę. Że jesteśmy tylko niewielką cząstką świata. Że świat nigdy nie będzie należeć tylko do nas.

  • W walce z wirusem jesteśmy zdyscyplinowani. Zamykamy się we własnych domach, co widać nie tylko na ulicach, ale też w kościołach.

- Rzeczywiście tak jest. Demokracja urosła już do roli dogmatu, a wolność stała się niemalże bożkiem. Nieważne jak człowiek żyje; ważne by miał prawo do życia po swojemu. Koronawirus spowodował, że wszystkie te hasła spadły na dalszy plan. Bo wszyscy się boimy. Dlatego naprawdę mam nadzieję, że ludzie wyciągną z tego doświadczenia życiową lekcję. Że światu uda się spokornieć. Nie znaczy to, że mamy się poddać. Chodzi o to, aby uznać siły natury. Dla osoby wierzącej, to Pan Bóg dał nam świat abyśmy go zagospodarowali, ale nie tak, jak to teraz robimy. Dziś solidarnie wszyscy ponosimy konsekwencję tego, co dzieje się na świecie. Zamykamy się w domach, nie wszyscy możemy pójść do pracy, na spacer, do kościoła czy znajomych, tylko z tego powodu, że już teraz walczymy o przetrwanie. Tak, dla mnie to jest walka o przetrwanie gatunku ludzkiego na Ziemi.

  • Jak powinniśmy spędzić ten czas kwarantanny, kiedy pojawiają się jeszcze dodatkowe problemy: egzystencjalne i psychologiczne?

- Przede wszystkim współczesny człowiek nie jest przygotowany na tego rodzaju ograniczenia. Życie to natychmiast weryfikuje. Choć ludzie mają też ogromną zdolność do adoptowania się do nowej sytuacji. I my to zrobimy. Pytanie tylko, za jaką cenę? Dla mnie - jako osoby wierzącej w Boga - najlepszą formą zaadoptowania się do tej nowej sytuacji jest świat duchowy. To modlitwa. To możliwość oglądania mszy świętej w Internecie. To także Pismo Święte. To sięganie do głębin, które na nowo pozwolą mi odkryć sens życia. Istotne jest to, aby nie zapomnieć, że życie jest darem. Ale po co żyjemy? Człowiek wierzący żyje po to, by zostać zbawionym. I to jest dla mnie najważniejsze.

  • Przed nami najważniejsze w Kościele katolickim święta. Tyle, że one nie będą wyglądać tak jak zawsze.

- Wielkanoc to jest wielka promocja życia i jeśli chodzi o wartość duchową, to żadne zewnętrzne działania ani ograniczenia nie mogą nam tego odebrać. Zgodzę się jednak, że te święta będą inne, bo skupią się na tym by dziękować Bogu za każdy dzień naszego życia. My przywykliśmy to tego, że to życie mamy. Teraz jest ono zagrożone i przez to zaczynamy coraz bardziej to życie doceniać.

Święta Wielkanocne i Chrystus Zmartwychwstały, który przezwycięża śmierć i daje nam największą nadzieję życia wiecznego, będą taką konkretną lekcją odkrywania wartości życia. Żebyśmy nauczyli się jeszcze bardziej to życie cenić, dziękować za każdą chwilę spędzoną z rodziną, za każdy uśmiech, za każdy gest miłości. I chyba to jest nam potrzebne. Dziękujmy i doceniajmy każdą chwilę, póki jeszcze siebie mamy. Abyśmy później nie płakali, że nie wykorzystaliśmy tego wspólnego czasu. Cieszmy się sobą. Nie wiemy co będzie za pół roku. Wierzymy jednak i modlimy się, by wszystko było dobrze.

  • Świat będzie jeszcze taki sam jak ten sprzed wybuchu epidemii?

- Podczas rozmowy ze wspomnianym już kolegą powiedziałem: „Wiesz, chyba najpiękniejsze lata na tym świecie mam już za sobą”. Oby tak nie było. Myślę, że nie chodzi o to jak będzie jutro. My tego nie wiemy. Najważniejsze jest to, jak ten czas wykorzystamy. Czy uświadomimy sobie, że życie jest najpiękniejszym darem. Że gesty miłości, dobroci, otwartości, szczerości są najpiękniejszymi gestami, jakie możemy dawać innym. To wszystko co dzieje się teraz w świecie wirtualnym, transmisje mszy świętych, nabożeństw, rozmowy poprzez media społecznościowe, czaty, pokazują jak bardzo jesteśmy siebie spragnieni. Jak bardzo brakuje nam tych osobistych kontaktów. Jak bardzo siebie potrzebujemy. Może teraz bardziej to wszystko docenimy.

  • A jak to wszystko się już skończy, to ludzie wrócą do kościołów?

- Liczba osób, które duchowo, wirtualnie łączą się w modlitwie - na różańcu, Drodze Krzyżowej, mszy świętej - świadczy o tym, że Bóg jest im potrzebny, że szukają odniesienia do najwyższych wartości. Dlatego też jestem przekonany, że jak ten kryzys minie, to ludzie z wielką radością i otwartością wrócą do kościołów. Bóg nadaje wszystkiemu sens. Mam nadzieję, że ten czas wyzwoli w nas jeszcze większe pragnienie Boga i chęć spotkania się z nim także w kościele.

Najważniejsze zalecenia duszpasterskie na czas trwania stanu epidemii wydane w środę przez metropolitę lubelskiego arcybiskupa Stanisława Budzika

* w każdej mszy św. lub innej celebracji może uczestniczyć maksymalnie 5 osób (nie licząc osób sprawujących posługę). W pierwszej kolejności mają to być osoby zamawiające intencję mszalną

* kościoły w ciągu dnia winne być otwarte

* ograniczenie do 5 osób obowiązuje też podczas liturgii pogrzebowej (do tego grona nie zalicza się celebransa, posługujących i pracowników firmy pogrzebowej)

* należy udostępnić wiernym numer telefonu i adres mailowy, poprzez który można umówić się z duszpasterzem na indywidualną spowiedź

* spowiedź może mieć miejsce w często dezynfekowanych otwartych konfesjonałach. Może się też odbywać w osobnych pomieszczeniach (aby zachować większą odległość między penitentem a spowiednikiem)

* możliwość wzbudzenia aktu żalu doskonałego (dla osób, które nie mogą przystąpić do spowiedzi)

Wielkanoc bez święcenia pokarmów

Triduum Paschalne (Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wigilia Paschalna)

* Msza Św. Krzyżma zostanie odprawiona w wielki Czwartek w archikatedrze lubelskiej (godz.10) jedynie w wąskim gronie kapłanów i usługujących. Podczas liturgii poświęcone zostaną oleje święte. Odnowienie przyrzeczeń kapłańskich będzie miało miejsce po ustaniu stanu epidemii

* Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej należy opuścić obrzęd obmycia nóg (mandatum)

* W Wielki Piątek w modlitwie powszechnej ma zostać dołączone wezwanie w związku z panującym stanem epidemii

* W celu umożliwienia poszczególnym wiernym indywidualnej modlitwy można podtrzymać zwyczaj tzw. „ciemnicy” i „Grobu Pańskiego”

* Podczas Wigilii Paschalnej opuszcza się poświęcenie ognia. W liturgii chrzcielnej ma być zachowane jedynie odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych

* W parafiach nie należy organizować poświecenia pokarmów na stół wielkanocny. W tym roku tzw. „święconka” ma mieć charakter liturgii domowej

Zalecenia w nawiązaniu do Dekretu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z dnia 19 i 25 marca br., Wskazań Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z dnia 21 marca br. oraz Komunikatu przewodniczącego KEP z dnia 24 marca br.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Jeszcze chwilę smakosze wypasionych burgerów muszą obejść się smakiem. Restauracja McDonald’s w Białej Podlaskiej jest w remoncie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium