Teren Miejskiego Zalewu nie wygląda jeszcze jak zalew i miejsce wypoczynku. Inwestycja, która została podzielona na dwa etapy jest między nimi. Pierwszy się zakończył, drugi jeszcze nie zaczął.
Miejski Zalew bardzo się zmienia. Nie ma już grobli, jest za to wyspa. Ma ona być ostoją dla ptactwa wodnego, szczególnie w okresie wiosennym podczas gniazdowania i wylęgów. Na razie żadne pisklęta tu się nie wychowują, a na wyspę można się dostać pieszo. Gotowy jest kanał, którym do zalewu trafi woda z Topornicy.
Inwestycja czeka na rozpoczęcie drugiego etapu modernizacji. Jak informują urzędnicy, trwa przeglądanie ofert firm, które zgłosiły się do przetargu.
Chodzi o budowę ścieżki pieszo-rowerowej z... uwzględnieniem przejść dla płazów, która będzie biegła od skrzyżowania ul. Droga Męczenników Rotundy i ulicy Altanowej, wzdłuż kanału odpływowego zalewu, aż do sąsiedztwa ulicy Lipskiej. W projekcie jest też budowa parkingu, obsadzenie go drzewami, krzewami i bylinami. Wymiana nieczynnego oświetlenia na nowe. Znikną przy okazji istniejące na terenie zalewu kontenery socjalne. Będą nowe. Podobnie jak kosze, ławki, stojaki na rowery. Pomyślano nawet o łące kwietnej i pomoście obserwacyjnym. Wszystkomabyć gotowe w marcu 2021.
Porządkowanie terenu wokół miejskiego akwenu przesunęło się w czasie, bo najpierw miasto musiało podzielić inwestycję na dwa etapy. Potem jedyna firma, która stanęła do przetargu, by ten drugi etap zrealizować, chciała więcej niż miasto miało do wydania.
Choć wokół pustej niecki zalewu stoją tablice informujące, że to teren budowy, są chętni na plażowanie na nowiutkiej plaży i spędzanie tu czasu. Są już puszki po piwie i butelki.