Strażnicy graniczni z Hrubieszowa zatrzymali 15-latka kierującego audi. Chłopak przewoził ośmiu pasażerów. Okazało się, że wcześniej razem z kolegą ukradł samochód.
Pogranicznicy zatrzymali audi w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Nowej w Hrubieszowie. Za kierownicą siedział 15-letni mieszkaniec miasta. Na miejsce wezwano policjantów.
– Ustalono, że kierowca wraz ze swoim 18-letnim kompanem, ukradli samochód z jednej z posesji w miejscowości Odletajka – mówi asp. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy hrubieszowskiej policji. – Jak tłumaczył mundurowym nieletni, pojazd był otwarty, a kluczyki i dokumenty były w środku. Młodzieńcy wsiedli więc do auta i pojechali do Hrubieszowa.
Tam dosiadło się do nich jeszcze siedmiu kolegów. Kiedy jechali ulicą Nową w kierunku Czumowa z daleka zauważyli oznakowane auto Straży Granicznej. Skręcili więc w polną drogę, aby uniknąć kontroli.
Strażnicy ruszyli za nimi. Kiedy dojechali na miejsce, wszyscy pasażerowie i kierowca wysiedli z auta. – Początkowo nie chcieli się przyznać kto siedział za kierownicą. Po przybyciu na miejsce policji, 15-letni hrubieszowianin przyznał się, że to on kierował – dodaje asp. Krystkowiak.
Młodzi mężczyźni odpowiedzą przed sądem za „krótkotrwałe użycie pojazdu”. Grozi za to do 5 lat więzienia.