Teraz mieszkaniec Hrubieszowa zapłaci podwójny mandat - 100 zł za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Drugie tyle za rzucanie "mięsem".
Funkcjonariusze wytłumaczyli młodzieńcowi, że nie da spełnić się jego żądania, a następnie poinstruowali, kiedy będzie mógł spotkać się z ich szefem. - Mężczyzna wyszedł z komendy, ale po chwili wrócił - relacjonuje Arciszewski.
Nie przebierał w słowach. - K..., nie będę płacić żadnego mandatu - rzucił m.in. w stronę mundurowych.
Policjanci postanowili przebadać go na zawartość alkoholu. Alkomat wykazał 2,6 promila. Gdy mężczyzna trochę się uspokoił, zwolniono go do domu. Na drogę dostał wezwanie na komendę. Ponownie zgłosił się tam dzisiaj.
- Otrzymał dodatkowe 100 zł mandatu za używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym - opowiada rzecznik hrubieszowskiej policji.
Jak się nam udało ustalić, nie protestował i grzecznie przyjął mandat.
(LEW)