18-latek z gm. Radecznica włamał się do mieszkania po nalewki, cukier i jajka. Jak się okazało to nie jedyne przestępstwo, które młodzieniec ma na swoim sumieniu.
Kobieta poinformowała, że ktoś włamał się do jej domu. Złodziej wypchnął okno w budynku i ukradł nalewki, cukier oraz jaja. Mundurowi przyjęli zgłoszenie i rozpoczęli poszukiwania włamywacza. Ich operacyjne ustalenia doprowadziły do zatrzymania 18-letniego mieszkańca gm. Radecznica.
Nastolatek przyznał się do włamania. Jak się okazało to nie jedyne przestępstwo, które młodzieniec ma na sumieniu.
Na początku października 18-latek wspólnie ze swoim starszym o cztery lata kolegą, mieszkańcem woj. świętokrzyskiego włamali się do stodoły 79-letniej gospodyni i garaży należących do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Stamtąd ukradli elektryczną instalację. Pozyskany w ten sposób miedziany złom, młodzieńcy przekazali innemu 18-letniemu mieszkańcowi gm. Radecznica, który sprzedał go w punkcie skupu złomu.
Trójka zatrzymanych już usłyszała zarzuty. Podczas przesłuchania wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. 18-latek wspólnie ze swoim starszym kolegą odpowiadać będą za kradzież z włamaniem. Ich nastoletni znajomy, który pomógł w zbyciu kradzionych przedmiotów odpowie za paserstwo. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje odpowiednio do 10 i do 2 lat więzienia.