Już wiadomo, że pieniądze na zakup szkolnych mundurków należą się 8 tys. 743 spośród ponad 29 tysięcy uczniów szkół podstawowych
Państwo gwarantuje 50 zł na mundurek każdemu dziecku z rodziny, w której dochód na jedną osobę nie jest wyższy niż 351 zł. Nie ma w tym przypadku znaczenia, czy strój był dużo droższy, czy też może tańszy. - Na terenie naszego działania tacy uczniowie są w każdej szkole objętej obowiązkiem ujednoliconego stroju - mówi Tomasz Zieliński, szef zamojskiej delegatury Lubelskiego Kuratorium Oświaty. - W samym Zamościu wnioski o dofinansowanie złożyli rodzice 669 uczniów podstawówek i 368 z gimnazjów - informuje Kazimierz Chrzanowski, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Zamość.
To dane z połowy sierpnia. Mogą się jednak zmienić, bo termin występowania o dopłatę przedłużono do środy. Dlaczego? - Możliwe, że w czasie wakacji część rodziców po prostu o tym zapomniała albo nie zdążyła w wyznaczonym terminie - tłumaczy Zieliński.
Tyle samo czasu na złożenie odpowiednich dokumentów do szkół mają również rodzice starający się o dopłatę do zakupu podręczników. - Chodzi w tym przypadku wyłącznie o książki do nauki w pierwszych latach szkoły podstawowej- podkreśla dyrektor Zieliński. Ubodzy rodzice dzieci z zerówek mogą otrzymać zwrot kosztów do 70 zł. Pierwszakom należy się po 130 zł, drugoklasistom 150 zł, a do kompletu książek dla klasy trzeciej budżet państwa może dołożyć 170 zł. Warunki uzyskania dopłat do podręczników są identyczne, jak w przypadku mundurków, czyli dochód na członka rodziny nie może przekraczać 351 zł. - Ważne, że refundację można otrzymać dopiero po przedstawieniu rachunku za już zakupione książki - podkreśla Tomasz Zieliński.