Przewodniczący Rady Gminy Sitno odpowie za jazdę po pijanemu. Edward T. wpadł podczas policyjnej kontroli w Horyszowie Nowej Kolonii. Siedział za kierownicą traktora.
– Właśnie skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia – powiedziała nam wczoraj Ewa Pizun, zastępca Prokuratora Rejonowego w Zamościu. – Edward T. odpowie za prowadzenie ciągnika rolniczego w stanie nietrzeźwości.
Nietrzeźwość oraz brak prawa jazdy to nie wszystko. Traktor również nie nadawał się do jazdy po drogach publicznych. Nie jest zarejestrowany.
Edward T. ma 57 lat. Radnym jest już piątą kadencję. Od trzech lat przewodniczy Rady Gminy Sitno. Teraz grozi mu nawet do 2 lat więzienia. W przypadku wyroku skazującego, radni będą mieli trzy miesiące na pozbawienie go mandatu.
– Przepraszam. Jest mi bardzo przykro. Coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy – mówi Edward T. – Tego dnia było bardzo zimno. Wypiłem grzane piwo. Dojechałem może 200 metrów na pole. W czasie pracy wypiłem jeszcze jedno piwo.
Wtedy w ciągniku zaczęło kończyć się paliwo.
– Kawałeczek dalej jest stacja benzynowa, więc chciałem zatankować i dokończyć pracę – dodaje T. – Akurat nadjechał policyjny patrol. Mam bardzo stary ciągnik, więc mnie zatrzymali. Do głowy mi nie przyszło, że badanie trzeźwości da tak wysoki wynik. Nie mam prawa jazdy, ale ciągnikiem jeździłem tylko na pobliskie pole.
Edward T. podkreśla, że przez 20 lat zasiadania w radzie gminy nie miał żadnych konfliktów z prawem. Nigdy nie był karany. Teraz odpowie nie tylko za jazdę na "podwójnym gazie”, ale również za brak prawa jazdy i dokumentów ciągnika.