Duży, wart kilka milionów złotych remont zakończył się w zeszłym roku, ale Rotunda Zamojska to obiekt, który przez lata będzie jeszcze wymagał nakładów finansowych. W najbliższym czasie mają się rozpocząć kolejne prace.
Niedawno ogłoszony został przetarg na odnowienie części mogił na cmentarzu wojennym, tych żołnierzy Armii Krajowej pochowanych przy Rotundzie, a także żydowskich oraz głównej alei, na której mają być wymienione krawężniki i nawierzchnia. Na całość projektu przewidziano do wydania ponad 690 tys. zł, z czego niemal 100 procent stanowi dotacja przyznana Zamościowi na mocy porozumienia z wojewodą lubelskim z rezerwy ogólnej budżetu państwa.
Niestety, w wyznaczonym terminie zgłosiła się tylko jedna firma, gotowa wymienić betonowe nagrobki na granitowe. Wykonania remontu alei nikt nie był gotowy się podjąć.
– Ale na tę część ogłosimy lada dzień kolejny przetarg i liczymy, że wykonawca się znajdzie. Liczymy, że się uda, bo w przeciwnym razie pieniądze przepadną, a termin realizacji to koniec listopada tego roku – mówi Marzena Kierepka, inspektor z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, który jest odpowiedzialny za to zadanie.
Urzędniczka podkreśla, że władzom miasta bardzo zależy na utrzymaniu Rotundy w jak najlepszym stanie, dlatego prace są planowane i realizowane regularnie, a samorządowi udaje się pozyskiwać na nie wsparcie finansowe. Zadanie przewidziane na ten rok to kontynuacja remontów mogił prowadzonych również w latach 2019 i 2021, wówczas dzięki wsparciu m.in. ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego.
Warto dodać, że w ostatnich latach Rotunda Zamojska przeszła gruntowną renowację. Za blisko 8 mln zł, z czego prawie 6,5 mln stanowiła unijna dotacja, przeprowadzono prace konserwatorskie i restauratorskie, konserwację elementów budowli i detali. Rozbudowana została również ekspozycja muzealna, którą wyposażono w nowe plansze informacyjne, zdjęcia, filmy, prezentacje.
– Dzięki temu obiekt w tym momencie nie wymaga już poważniejszych prac, ale to nie znaczy, że nie są niezbędne nakłady finansowe – zastrzega Marcin Grabski, sekretarz miasta. Zdradza, że jeszcze w tym roku samorząd ogłosi przetarg na wykonanie iluminacji i oświetlenia. – W budżecie miasta zarezerwowano na ten cel 500 tys. zł, ale oczywiście będziemy się starali znaleźć zewnętrzne źródła finansowania i w miarę możliwości z nich skorzystać – wyjaśnia Grabski.
– A w przyszłym roku na pewno znów będziemy starać się o pieniądze na odnowienie kolejnych mogił cmentarza wojennego – dodaje Kierepka.
HISTORIA ROTUNDY
Rotunda Zamojska była budowana w latach 1825-1831 jako działobitnia położona ok. pół kilometra od dawnych murów twierdzy Zamość. Została zaprojektowana przez Jana Malletskiego na planie koła o średnicy ponad 50 metrów, z 20 pomieszczeniami w środku i z zewnętrznym dużym dziedzińcem. Gdy w 1918 roku Polska odzyskała niepodległość, obiekt był wykorzystywany przez wojsko. Zaś w czasie II wojny światowej przejęło go Gestapo, by utworzyć więzienie śledcze. Przetrzymywano w nim głównie Polaków, ale także m.in. Żydów i obywateli Związku Radzieckiego. Wielu zamordowano wówczas podczas egzekucji. Według szacunków miało tak zginąć nawet 8 tys. osób. Po wojnie w Rotundzie otwarto Mauzoleum Martyrologii Zamojszczyzny, a ulicę prowadzącą do zabytkowego obiektu nazwano Drogą Męczenników Rotundy.
To miejsce pamięci jest udostępniane zwiedzającym za darmo. W okresie letnim jest otwarte od godz. 7 do zmierzchu, a w zimowym między 10 a 16.