Grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności do dwóch lat grozi pełnomocnikom pięciu komitetów wyborczych,
Na terenie działania zamojskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego (miasto Zamość oraz powiaty biłgorajski, hrubieszowski, janowski, tomaszowski i zamojski) w jesiennych wyborach brało udział 281 komitetów, z czego aż 243 w gminach do 20 tys. mieszkańców. Na przedstawienie dokumentu pełnomocnicy mieli trzy miesiące od dnia wyborów. Termin minął więc 12 lutego. Komitety, których kandydaci uczestniczyli w drugiej turze głosowania na wójta, burmistrza czy prezydenta, mogli składać je dwa tygodnie dłużej.
Dlaczego zignorowali przepisy? - Pani, która była pełnomocnikiem KWW "Nasza Mała Ojczyzna”, na pewno nie wiedziała o tym, że musi się rozliczyć z kampanii, poza tym opiekuje się chorym mężem - tłumaczy Lech Żołądek, przewodniczący Rady Gminy w Lubyczy Królewskiej. - Ręczę za nią. To był mały komitet. W radzie nie ma żadnego przedstawiciela.
Ale prawo to prawo. Sprawę bada prokuratura.
Ze złożeniem sprawozdania spóźniły się - od trzech do dziesięciu dni - trzy komitety: KWW "Dla Dobra Wspólnego” z Lubyczy Królewskiej, KWW "Teraz My” z Tarnogrodu i KWW "Ojcowizna Janowska” z Janowa Lubelskiego. Komisarz wyborczy w Zamościu lada dzień złoży doniesienie o popełnieniu przestępstwa.