Przyczyną tragedii mogło być zasłabnięcie. Zanurzony w stawie ciągnik ze znajdującymi się w środku zwłokami sześćdziesięciokilkuletniego gospodarza znalazł syn.
Tknięta złym przeczuciem kobieta skontaktowała się z mieszkającym w Chełmie synem i poprosiła go, by osobiście sprawdził, co dzieje się z jego ojcem.
To nie były radosne odwiedziny. – Mężczyzna odnalazł zanurzony po dach w stawie traktor ze zwłokami ojca w środku – informuje policja.
Do tragedii doszło w ubiegłym tygodniu, ale na razie nie wiadomo dokładnie jak długo zwłoki rolnika leżały w wodzie. Prokurator zarządził sekcję zwłok.