Kiedy Kazimierz Ś. siadał w poniedziałek za kierownicą swojego forda, był pijany. Przejeżdżając przez Łabunie, stracił panowanie nad samochodem i auto wjechało do przydrożnego rowu.
Bo okazało się, że mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu (miał ponad 2 promile), a na dodatek w aucie wiózł spore ilości amunicji, na którą nie posiadał zezwolenia.
Policjanci znaleźli w fordzie m.in. amunicję myśliwską i karabinową, a także pełne magazynki.