Damka była najcenniejsza (jej wartość to ok. 400 zł). Ale żal po starcie dwóch składaków i roweru turystycznego też jest spory. Wszystkie te jednoślady "wyparowały” z prywatnej posesji w Mojsławicach (gm. Uchanie).
Ostatni raz widziano je w weekend. - Stały oparte o ścianę budynku od strony podwórza - opowiada Tomasz Martyniuk, naczelnik wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie, do której w poniedziałek zgłosiła się zrozpaczona 43-letnia właścicielka rowerów.
Kobiety zauważyła brak jednośladów zaraz po tym jak znikły, ale zwlekała ze złożeniem doniesienia o kradzieży. - Liczyła, że rowery jednak do niej wrócą - mówi Martyniuk.
Nadzieja na uczciwość złodzieja okazała się jednak płonna. Teraz poszukiwaniem winowajcy zajmie się policja.