

Hrubieszowska policja poszukuje autora fałszywego alarmu bombowego, który postawił na nogi wszystkie służby ratownicze. Trzeba było ewakuować 70 lokatorów jednego z bloków mieszkalnych w Nieledwi.

– W bloku 263 w Nieledwi jest bomba! Macie 30 minut na rozbrojenie – zameldował dyżurnemu komendy i szybko się rozłączył.
Mundurowi nie zignorowali alarmu. Na miejsce skierowano karetkę, z pomocą ruszyli pogranicznicy z psem tropiącym.
– Trzeba było ewakuować 70 mieszkańców, po dokładnym przeszukaniu bloku ładunku nie ujawniono – mówi Edyta Krystkowiak, rzecznik hrubieszowskiej policji, która poszukuje sprawcy.
Do niedawna dowcipnisiów karano grzywną, czasami sądy wymierzały kary pozbawienia wolności, ale w zawieszeniu. Pod koniec ub. roku znowelizowano Ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych.
Zgodnie z art. 224a kodeksu karnego sprawcy fałszywego alarmu o zdarzeniu zagrażającym życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy mogą występować do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania.